Do zdarzenia doszło 10 czerwca, jednak poinformowano o nim tydzień później. Dwa z zakopanych psów przeżyły. Jak podkreśliła organizacja, incydent zgłoszono na policję. "Prosimy o kontakt wszystkich, którzy wiedzą coś o sprawie. Może ktoś coś zauważył? Może w okolicach była szczenna suczka, a potem zniknęły młode? Jesteśmy zdeterminowani, aby znaleźć zwyrodnialca" - napisało Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt. Płock: Przywiązał psa do drzewa Z kolei pod koniec maja w Płocku, nieopodal schroniska dla zwierząt, 24-latek przywiązał do drzewa swego 10-miesiecznego psa i zostawił bez dostępu do jedzenia i wody. Psem zajęli się pracownicy schroniska, a ustaleniem właściciela policja. Zatrzymany tłumaczył, że alergia jego dziecka była powodem porzucenia czworonoga. 24-letniemu właścicielowi psa przedstawiono zarzut znęcania się nad zwierzęciem, za co grozi do 3 lat więzienia. - Policjanci operacyjni ustalili właściciela porzuconego psa. Płocczanin tłumaczył swoje zachowanie tym, że dziecko wspólnie z nim zamieszkujące ma silną alergię na sierść psa. Dodał, że przemyślał, iż porzucenia zwierzęcia nie było dobrym pomysłem i wrócił po swojego czworonoga, jednak pies był już pod opieką schroniska - przekazała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkom. Marta Lewandowska.