Anna Pawłowska, kierownik badającego sprawę Oddziału Epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu, przekazała w piątek, że najprawdopodobniej, któryś z pracowników szpitalnej kuchni nie dochował odpowiedniej staranności higienicznej. "Badanie próbek żywnościowych potwierdza zanieczyszczenie bakteryjne. Wydamy odpowiednie zalecenie sanitarne dla kuchni" - powiedziała. Dodała, że do zanieczyszczenia posiłków mogło dojść także w trakcie przewożenia żywności do pacjentów. W poniedziałek i wtorek objawy chorobowe, jak biegunka i sporadycznie wymioty wystąpiły u ok. 80 pacjentów różnych oddziałów rozmieszczonych w kilku budynkach szpitala. "Podejrzewamy, że do zatrucia doszło po spożyciu potraw podawanych z niedzieli na poniedziałek" - wskazała. Dyrekcja szpitala poinformowała sanepid o zatruciu w środę. "Ponieważ zachorowania wystąpiły w jednym czasie, w kilku oddziałach, podejrzewaliśmy, że mogą być związane ze szpitalną kuchnią i przygotowywanymi tam posiłkami" - powiedziała Pawłowska, dodając, że inspektorzy brali też pod uwagę zatrucie wirusowe lub wystąpienie bakterii salmonelli. Pawłowska wyjaśniła, że inspektorzy sanitarni nie wydali decyzji o zamknięciu kuchni, ponieważ na wstępnym etapie kontroli nie było ku temu dostatecznych podstaw. "Na szczęście przebieg zachorowań był dość łagodny, a objawy u pacjentów szybko ustąpiły" - zaznaczyła.