Po ponad dwóch godzinach od wystąpienia udało się usunąć część awarii komputerowej na dworcu w Poznaniu. Przywrócono ruch na pięciu z dziewięciu kierunków, ale wciąż stoją pociągi na najważniejszych wjazdach. Ponad dwie godziny stracili już podróżni w pociągach do Warszawy, Krakowa czy Wrocławia. Opóźnienia zaczynają się zmniejszać na trasie do Piły, Szczecina czy Wolsztyna. W tych stojących na terenie miasta pociągach pasażerowie tracą cierpliwość. Część z nich wysiadła i pieszo ruszyła kolejowymi nasypami. Na dworcu panuje chaos. Podróżni narzekają na brak rzetelnej informacji. Trzeba czekać i obserwować plansze. Jedna wielka dezorganizacja - usłyszał na peronie reporter RMF FM Adam Górczewski. Na niektóre podmiejskie trasy Koleje Wielkopolskie wysłały autobusy.