Nauczycielom nie podoba się takie rozwiązanie. Ich zdaniem jest to pole do wielu nadużyć: Nauczyciele żeby podwyższyć sobie dochody będą stawiać lepsze oceny. Uczniowie z liceum, które odwiedził reporter RMF, sprawę traktują o wiele prościej: - Logiczne, że jeżeli my się lepiej uczymy, to znaczy, że oni dobrze uczą, czyli zasługują na to, żeby więcej zarabiać. Niektórzy uważają, że młodzież sprytnie wykorzysta zależność pensji nauczycieli od ocen, co może oznaczać, że oceny będą przedmiotem "dogadywania się" z nauczycielami, a za jakiś czas w Olsztynie będą sami prymusi.