Cała mapa na czerwono, niespokojnie w Ukrainie. "Kontynuują terror"
Rosjanie w nocy przeprowadzili zmasowany atak na Ukrainę, uderzając m.in. w obwodzie charkowskim. Jak powiadomił ukraiński minister energetyki, Rosjanie celowali w infrastrukturę energetyczną i gazową. W trakcie ataków Polska poderwała myśliwce.

W nocy z czwartku na piątek alarmy obudziły mieszkańców obwodów charkowskiego, tarnopolskiego, winnickiego, chmielnickiego, iwano-frankiwskiego i czerniowieckiego.
Informację o sytuacji w Charkowie podawał mer miasta Ihor Terechow. "Został przeprowadzony atak na cywilny obiekt infrastrukturalny. Na miejscu doszło do pożaru" - napisał w mediach społecznościowych.
Przekazał również, że z gruzów jednego z budynków wyciągnięta została kobieta. "Przeżyła, znajduje się teraz pod opieką lekarzy. Wciąż trwa akcja poszukiwawcza" - dodał.
W Charkowie na skutek ataku rannych zostało łącznie sześć osób.
Zmasowany atak Rosji. "Kontynuują energetyczny terror"
Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko nad ranem powiadomił, że celem ataków była infrastruktura energetyczna i gazowa.
"Rosja kontynuuje terror energetyczny. Kolejny raz pod zmasowanym atakiem rakietowo-dronowym znalazła się infrastruktura energetyczna i gazowa w różnych regionach Ukrainy" - napisał.
"Tam, gdzie to możliwe, ratownicy i energetycy pracują nad usunięciem skutków. Podejmowane są wszelkie niezbędne środki w celu stabilizacji dostaw energii i gazu" - przekazał.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Wojna w Ukrainie. Rosyjski myśliwiec wzbił się w powietrze
Natomiast nad ranem zagrożenie atakami dotyczyło całej Ukrainy. Alarm ogłoszono w związku z podniesieniem przez Rosję myśliwca MiG-31K, zdolnego przenosić rakiety Kindżał, a wcześniej także ze względu na wystrzelenie rakiet Kalibr z Morza Czarnego.
Siły powietrze ostrzegały rano m.in. mieszkańców Kijowa. "Uwaga. W naszym kierunku z północnego-zachodu zmierza wrogi dron uderzeniowy" - podano. Alarm dla całego kraju został odwołany przez godz. 8.
W odpowiedzi na wzmożoną aktywność sił rosyjski w nocy Polska poderwała myśliwce. "W związku z intensywną aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - podało Dowództwo Operacyjne.
Źródło: Ukraińska Prawda, Unian
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!