Za bicie przesłuchiwanych osób sad aresztował dotąd pięciu policjantów z Olsztyna: trzech w kwietniu, a kolejnych dwóch - w ubiegły piątek. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Zbigniew Czerwiński poinformował w środę PAP, że prowadzący śledztwo poprosił sąd o przedłużenie aresztu wobec tych policjantów, którzy zostali zatrzymani w kwietniu. W ocenie prokuratury ich dalsza izolacja jest niezbędna do zapewnienia prawidłowego toku śledztwa, poza tym policjantom grozi surowa kara. W sądzie, do którego trafił wniosek o przedłużenie aresztu poinformowano PAP, że ma być on rozpoznany już w najbliższy piątek po południu. Trzem policjantom aresztowanym od kwietnia prokuratura zarzuca bicie, kopanie i rażenie paralizatorem po ciele i kończynach osób przesłuchiwanych m.in. za posiadanie narkotyków. Razem z aresztowanymi w kwietniu został zatrzymany jeszcze jeden policjant, ale ten został zwolniony z aresztu ponieważ przedstawiono mu nieco lżejsze zarzuty (miał tylko pomagać kolegom, a nie sam bić). Prokuratura Okręgowa w Olsztynie, która od kwietnia prowadzi śledztwo związane z zachowaniami policjantów wobec osób zatrzymanych zdobyła dowody także na nieprawidłowe zachowania kolejnych trzech policjantów. Ich zatrzymano w ubiegłym tygodniu także pod zarzutami bicia, kopania, zrzucania z krzesła, czy przyciskania nogą do ziemi twarzy osób przesłuchiwanych. Dwóch z nich zostało w ubiegły piątek aresztowanych na trzy miesiące, jeden wyszedł za kaucją. Jak poinformowano PAP w sądzie obaj aresztowani w piątek złożyli zażalenia na ich izolację. Sąd nie wyznaczył jeszcze terminu rozpoznania obu zażaleń. Rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic powiedziała PAP, że dotąd zostało wydalonych ze służby trzech policjantów, decyzja wobec czwartego spodziewana jest już w tym tygodniu. W stosunku do policjantów zatrzymanych w ubiegłym tygodniu także wszczęto procedury, które mają skutkować zwolnieniem ich z pracy. Poszkodowanych przez olsztyńskich policjantów jest na razie 5 osób. Były one zatrzymane w sprawach związanych z handlem narkotykami, jeden z mężczyzn był przesłuchiwany pod zarzutem dokonania zabójstwa. Prokuratura określa sprawę mianem "rozwojowej". Jak ustaliła PAP w źródłach znających kulisy postępowania, śledczy dysponują w tej sprawie nagraniami brutalnych przesłuchań. Policjanci mieli je nazywać "robieniem małego Guantanamo". W ocenie osób znających akta sprawy, zatrzymani ostatnio policjanci mieli być "dużo łagodniejsi" od tych zatrzymanych w kwietniu. Konsekwencją ujawnienia bicia zatrzymanych przez policjantów była rezygnacja ze stanowiska komendantów wojewódzkiego i miejskiego w Olsztynie oraz szereg dymisji funkcjonariuszy niższych rangą.