Żołnierze Kim Dzong Una na froncie. Ukraińskie wojsko nie zna skali ich działań
- Północnokoreańscy żołnierze są już w Ukrainie - twierdzi Denys Popowycz. Zdaniem ukraińskiego eksperta wojskowego obecnie to niewielka grupa żołnierzy, których zadaniem jest między innymi pomoc inżynieryjna i techniczna przy obsłudze sprzętu, który trafił do rosyjskiej armii z Pjongjangu.
O obecności żołnierzy z Korei Północnej na froncie w Ukrainie Denys Popowycz mówił na antenie Radia NV. Analityk podkreślił, że nie ma oficjalnych informacji wskazujących na konkretną liczbę wojskowych, jednak ich obecność jest potwierdzana przez ukraińskich dowódców frontowych.
Wojna w Ukrainie. Korea Północna wysłała Rosji wsparcie
- Północnokoreańscy żołnierze są już w Ukrainie (...) Kilka dni temu pojawiła się informacja o eliminacji sześciu północnokoreańskich oficerów. Pytanie tylko: ilu i jakie funkcje pełnią. Na razie nie udało się tego ustalić. Oficjalnie poinformowali, że pełnią funkcje pomocnicze, są inżynierami i specjalistami technicznymi - stwierdził.
W dalszej części rozmowy Popowycz skupił się na ewentualnym zaangażowaniu większych sił z Korei Północnej w wojnę. Zdaniem eksperta wojskowego, żeby obecność wojsk KRLD była odczuwalna należałoby przetransportować na front od 100 do nawet 200 tysięcy żołnierzy. To oznaczałoby ogromne problemy logistyczne dla Rosji.
- Z KRLD do Ukrainy jest 10 tysięcy kilometrów. Federację Rosyjską z Koreą Północną łączy tylko jedna linia kolejowa. Będą musieli zbudować więcej linii, korzystać z komunikacji morskiej. Duży kontyngent będzie wymagał dużych dostaw amunicji, sprzętu, ewakuacji rannych i posiłków ludzkich, co spowoduje wiele problemów logistycznych - tłumaczył.
Wojna w Ukrainie. Oficerowie z Korei Północnej na froncie
Do sprawy obecności wojskowych z Korei Północnej w Ukrainie odnieśli się także dziennikarze Kiev Post, którzy jako pierwsi, na podstawie danych ze źródeł wywiadowczych, poinformowali o śmierci sześciu oficerów z tego kraju.
"W wyniku ataku rakietowego na okupowane przez Rosję terytorium w pobliżu Doniecka, 3 października zginęło ponad 20 żołnierzy, w tym sześciu oficerów z KRLD, którzy przybyli na negocjacje ze swoimi rosyjskimi kolegami" - czytamy.
Według wstępnych doniesień oprócz zabitych, rannych miało zostać trzech kolejnych żołnierzy z Korei Północnej.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!