Zaskakujący pomysł w sprawie Rosjan. "Powinni być pod specjalnym nadzorem"
Oprac.: Mateusz Kucharczyk
- Wszyscy Rosjanie mieszkający w krajach zachodnich powinni być pod specjalnym nadzorem - powiedział prezydent Czech Petr Pavel. Nawiązał do japońskich obozów strzeżonych przez amerykańskich żołnierzy. Polityk uznał to za koszt prowadzonej przez Kreml wojny na Ukrainie.

Prezydent Czech Petr Pavel w rozmowie z Radiem Wolna Europa podkreślił konieczność kontrolowania przez kraje Zachodu działań rosyjskich obywateli mieszkających na Zachodzie.
Polityk podkreślił, że środki bezpieczeństwa wobec rosyjskich obywateli w czasie wojny powinny być zaostrzone.
Wojna na Ukrainie. Prezydent Czech o "ścisłym monitorowaniu" Rosjan
- Wszyscy Rosjanie mieszkający w krajach zachodnich powinni być monitorowani znacznie bardziej niż w przeszłości. Są obywatelami narodu, który prowadzi agresywną politykę - dodał Pavel.
Na poparcie zaskakującej propozycji prezydent Czech odwołał się do przeszłości i wskazał na przykład II wojny światowej.
- Mogę współczuć tym ludziom, ale gdy spojrzymy na historię, cała ludność japońska mieszkająca w Stanach Zjednoczonych również podlegała ścisłemu reżimowi monitorowania - podkreślił polityk, który w przeszłości był generałem NATO.
I jak dodał, "takie są koszty wojny".
Obozy dla Japończyków w USA. Biden krytyczny
Czeski polityk odniósł się tym samym do przymusowych obozów internowania, do których - po atakach na Pearl Harbor - trafiło ponad 100 tys. osób pochodzenia japońskiego, przebywających w tym czasie na terenie USA. Obozy były otoczone drutem kolczastym. Strzegli je amerykańscy żołnierze.
Krytycznie do tego okresu z przeszłości USA nastawiony jest prezydent Joe Biden. Jak zaznacza portal Politico, nazwał te wydarzenia jednymi z "najbardziej haniebnych w historii USA".
Pavel uważa, że błędem jest obarczanie winą za inwazję na Ukrainę wyłącznie rosyjskich przywódców.
- Często słyszałem argument, że powinniśmy postrzegać to, co dzieje się na Ukrainie jako "wojnę Putina", a nie "wojnę Rosji" - dodał.
Jego zdaniem to niewłaściwe spojrzenie. I jak dodał, należy spojrzeć na poparcie dla Putina wśród rosyjskiego społeczeństwa.
- Widzimy, jak wiele osób popiera wojnę - zaznaczył.