Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wojna w Ukrainie. Zełenski: Osiągnęliśmy punkt zwrotny

Ukraina od 16 dni zmaga się z rosyjską agresją. Jak twierdzi prezydent Wołodymyr Zełenski, jego kraj "osiągnął punkt zwrotny" w wojnie. - Nie da się określić, ile dni zajmie nam uwolnienie ukraińskiej ziemi. Ale mogę powiedzieć, że to zrobimy, bo osiągnęliśmy strategiczny punkt zwrotny - mówił polityk.

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski/UKRINFORM /East News

- Do osiągnięcia zwycięstwa potrzeba czasu i cierpliwości - powiedział Zełenski.

Wojna w Ukrainie. Zełenski apeluje do Unii Europejskiej

W piątkowym nagraniu Wołodymyr Zełenski wezwał także do "ukarania Rosji za ostrzał korytarzy humanitarnych" i przekazał, że Moskwa sprowadza na Ukrainę syryjskich najemników.

Ukraiński przywódca zaapelował też do władz Unii Europejskiej, by podjęły więcej działań w celu powstrzymania rosyjskiej agresji. Dodał, że "jeśli wojna będzie trwała, konieczne będą kolejne sankcje ze strony sojuszników Ukrainy".

Wojna w Ukrainie. 16 dni walk

Wojna pomiędzy Rosją a Ukrainą rozpoczęła się 24 lutego. Tego dnia Władimir Putin wydał rozkaz rosyjskim wojskom "zaprowadzenia pokoju" w uznanych wcześniej przez Kreml Donieckiej oraz Ługańskiej Republice Ludowej - parapaństwach na wschodzie Ukrainy. 

Celem rosyjskich żołnierzy szybko stały się nie tylko ukraińskie wojsko oraz infrastruktura krytyczna, ale też ludność cywilna i budynki mieszkalne. Szacuje się, że w wyniku ewakuacji miast za granicę Ukrainy dostało się już około 2,5 miliona cywilów, z czego 1,5 miliona trafiło do Polski.

Zostają w bombardowanych miastach. Nie mają gdzie uciekać/INTERIA.TV/AFP


INTERIA.PL/Reuters

Zobacz także