Ułaskawiony bandyta wrócił do domu. Walczył po stronie Grupy Wagnera

Oprac.: Anna Nicz
W Rosji za udział w inwazji na Ukrainę ułaskawiono dwóch członków bandy, która przed laty dokonała 14 zabójstw. Mężczyźni odbywali wieloletnie wyroki i zaciągnęli się do Grupy Wagnera, po czym pojechali na front - podał w sobotę niezależny portal Meduza.

Jeden z mężczyzn, Anton Potasznikow, już wrócił z wojny do Jekaterynburga. Drugi, Jegor Drownikow, również ułaskawiony po podpisaniu kontraktu z Grupą Wagnera, po wyjeździe na front został zabity w obwodzie donieckim.
Jak informuje niezależny rosyjski serwis Meduza, obaj należeli do tzw. bandy Fedorowicza, która w latach 2006-2012 dokonała czternastu zabójstw i pięciu prób zabójstwa. Członkowie bandy byli też sądzeni za grabieże, porwania, oszustwa i akty przemocy.
Wszyscy w połowie zeszłej dekady otrzymali długoletnie wyroki. Potasznikow został skazany na 24 lata pozbawienia wolności, Drownikow - na 22 lata.
Wojna w Ukrainie. Grupa Wagnera werbowała więźniów
Po napaści na Ukrainę w rosyjskich więzieniach Grupa Wagnera werbowała na front kryminalistów, obiecując im żołd i ułaskawienie.
Media niezależne informujące o sytuacji w Rosji wskazują, że wśród powracających z półrocznej służby ułaskawionych więźniów są kryminaliści skazani za najcięższe zbrodnie, w tym morderstwa.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!