Ukraiński operator sieci przesyłu gazu: Siły rosyjskie wtargnęły do naszych obiektów
Oprac.: Justyna Kaczmarczyk
Istnieje zagrożenie przesyłu gazu na Ukrainie i do Europy, po tym jak siły rosyjskie wtargnęły do obiektów operatora ukraińskiej sieci gazowej (OGTSU) w obwodzie ługańskim i charkowskim - ostrzegło przedsiębiorstwo na swoim profilu w serwisie Facebook. Trwa 15. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
"Rosyjscy okupanci wtargnęli do obiektów OGTSU: istnieje zagrożenie dla przesyłu gazu na Ukrainie i w Europie. OGTSU informuje o próbach rosyjskiego wojska i ugrupowań zbrojnych "ŁRL" przedostania się na teren tłoczni Nowopskow w obwodzie ługańskim i Kupiańsk w obwodzie charkowskim, a także ingerencji w pracę obiektów OGTSU" - czytamy w komunikacie.
Niebezpieczeństwo katastrofy technologicznej w regionie
Przedsiębiorstwo podkreśliło, że ingerencja w procesy technologiczne stwarza znaczne zagrożenia dla bezpieczeństwa i ciągłości transportu gazu do odbiorców na Ukrainie i w Europie oraz może doprowadzić do katastrofy technologicznej w regionie.
O sytuacji zostały powiadomione właściwe organy ścigania, instytucje państwowe i Gazprom - poinformował OGTSU.
Czytaj też: Odcięcie Rosji od internetu kosztowałoby jej gospodarkę ok. 404 mln dol. dziennie - analitycy
Wojna Rosja-Ukraina. 15. dzień inwazji i spotkanie Kułeba-Ławrow
24 lutego 2022 r. nad ranem wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę. Walki są krwawe, najeźdźcy atakują nie tylko obiekty wojskowe, ale też cywilów, szpitale, przedszkola czy szkoły.
Rosyjska strona od początku inwazji na Ukrainę nie nazywa swoich działań zbrojnych wojną. Propagandowa nazwa dla działań Rosji to "specjalna operacja wojskowa".
15. dnia wojny doszło do spotkania ministrów spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy - Sergieja Ławrowa i Dmytro Kułeby. Nie przyniosło ono jednak przełomu.
