Tych czołgów Rosjanie nie wyślą na Ukrainę. "Boją się kompromitacji"

Agata Sucharska

Oprac.: Agata Sucharska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,2 tys.
Udostępnij

Rosyjskie wojsko posiada na wyposażeniu nowoczesne i kosztowne czołgi T-14 Armata, ale ani jeden z tych pojazdów nie trafił na front i prawdopodobnie tak się nie stanie - wynika z zapowiedzi szefa rosyjskiej firmy zbrojeniowej Rostec Siergieja Czemiezowa. Według brytyjskiego wywiadu Rosjanie obawiają się kompromitacji w przypadku, gdyby cenny sprzęt został stracony. Czołgi prezentowane są za to podczas defilad i ćwiczeń.

Rosyjski czołg T-14 Armata
Rosyjski czołg T-14 ArmataYEKATERINA ANISIMOVA/AFP/EAST NEWSEast News

Szef rosyjskiej firmy zbrojeniowej Rostec Siergiej Czemiezow udzielił w poniedziałek wywiadu agencji RIA Nowosti, w którym oświadczył, że najnowocześniejszy czołg, który posiadają Rosjanie -  T-14 Armata nie zostanie wysłany na Ukrainę

Głównym powodem takiej decyzji ma być cena pojazdu. Produkcja tego typu czołgów jest bardzo kosztowna, dlatego mimo najlepszej funkcjonalności, bardziej opłaca się zainwestować w inny model czołgówT-90. 

Rosjanie rzeczywiście mogą mieć powody do obaw, o czym przypomina brytyjski wywiad wojskowy. Po raz pierwszy rosyjski czołg T-14 Armata został zaprezentowany podczas Dnia Zwycięstwa w 2015 roku. Maszyna miała uświetnić wojskową defiladę. Nagle, podczas próby generalnej przed tym wydarzeniem zgasł jej silnik.

Rosjanie straszą czołgami. Brytyjski wywiad komentuje

Na razie groźba wysłania czołgów T-14 Armata ma wymiar jedynie propagandowy. Pojazdy miała otrzymać 1. Gwardyjska Armia Pancerna, ale ostatecznie żaden taki pojazd tam nie trafił.

Zauważono je także podczas ćwiczeń w południowej Rosji w grudniu 2022 roku, a propaganda informowała, że będą użyte w Ukrainie, co nie znalazło potwierdzenia w żadnych wiarygodnych źródłach.

Brytyjski wywiad przypomniał też, że kilka sztuk tych czołgów miało pojechać na front w 2023 roku "w celach propagandowych", ale nie zostały przyjęte "ze względu na zły stan techniczny".

Inną przeszkodą może być fakt, że tego modelu czołgów jest niewiele, a żołnierze nie są przeszkoleni do tego, by z nich korzystać. Oznacza to, że ich przydatność na polu bitwy może być znikoma.

"Do tej pory jest niemal pewne, że czołgi T-14 Armata nie zostały rozmieszczone na Ukrainie. To prawdopodobnie jest spowodowane potencjalnym uszczerbkiem na reputacji w przypadku utraty 'prestiżowego' pojazdu w walce oraz potrzebą wyprodukowania większej liczby czołgów podstawowych, która może być zaspokojona tylko przez inne warianty" - skomentowali Brytyjczycy w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wojska NATO w Ukrainie? Kosiniak-Kamysz: Nie było o tym mowy
      Wojska NATO w Ukrainie? Kosiniak-Kamysz: Nie było o tym mowyPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na