Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rosyjski generał "nie miał prawa kłamać". Został zwolniony ze służby

Rosyjski generał Iwan Popow, dowodzący armią na wojnie w Ukrainie, został odwołany ze służby, ponieważ poinformował o "masowych zgonach żołnierzy" i poskarżył się na brak wsparcia dla jego oddziałów. - Nie miałem prawa kłamać, dlatego przedstawiłem wszystkie problematyczne kwestie - powiedział w specjalnym nagraniu odesłany z linii frontu generał i oskarżył Siergieja Szojgu o zdradę państwa.

Rosyjski dowódca gen. Iwan Popow został odwołany za przekazanie wieści o trudnej sytuacji na froncie
Rosyjski dowódca gen. Iwan Popow został odwołany za przekazanie wieści o trudnej sytuacji na froncie/JUAN BARRETO/Twitter: @ChuckPfarrer/AFP

Generał Iwan Popow był dowódcą 58. Armii Połączonych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, która swoje działania prowadzi głównie w obwodzie zaporoskim. Jak podkreśla CNN, to jeden z najwyższych rangą wojskowych, którzy pełnili służbę na wojnie w Ukrainie.

Nagranie z udziałem Popowa pojawiło się w środowy wieczór na Telegramie byłego wojskowego i posła do Dumy Państwowej Andrieja Gurulowa - częstego gościa w prokremlowskich mediach propagandowych.

Wojna w Ukrainie: Generał Iwan Popow odwołany. Oskarżył Szojgu o zdradę

W wiadomości głosowej odwołany generał stwierdza, że w rozmowie ze swoimi przełożonymi "podniósł szereg różnych problemów (rosyjskiej armii na wojnie - red.)", a wszystkie swoje uwagi wyraził "na najwyższym poziomie, szczerze i niezwykle ostro".

Popow przekazał wyżej dowodzącym informacje o istotnych brakach w sprzęcie, a także o masowych zgonach i obrażeniach jego żołnierzy, jakie zadaje ukraińska artyleria. - Nie miałem prawa kłamać, dlatego przedstawiłem wszystkie problematyczne kwestie w zakresie pracy bojowej i wsparcia - zaznaczył.

Z opowieści generała wynika, że krytyki nie mógł znieść minister obrony Siergiej Szojgu, który "wyczuł niebezpieczeństwo, podpisał rozkaz i pozbył się" go, co w opinii Popowa było zdradą państwa ze strony szefa resortu.

- Nasz dowódca uderzył nas zdradziecko od tyłu, brutalnie dekapitując armię w najtrudniejszym i najbardziej intensywnym momencie walk - skarży się odwołany generał na opublikowanym nagraniu.

ISW: To oznacza, że linia obrony rosyjskiej armii jest krucha

Cytowani przez CNN analitycy oceniają, że odwołanie tak wysokiego rangą dowódcy na tym etapie wojny jest bezprecedensowe, choć po buncie Grupy Wagnera zwolnienia w rosyjskiej armii są powszechne. 

Z kolei w opinii amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), jeśli doniesienia Popowa są prawdzie, to linie obrony armii Kremla są kruche, a siłom rosyjskim brakuje rezerw operacyjnych, które pozwoliłyby im na przeprowadzenie rotacji personelu wojskowego.

W środę w mediach pojawiły się doniesienia o innym ważnym rosyjskim dowódcy Siergieju Surowikinowi, który nie pojawił się publicznie od czasu zbrojnego buntu najemników Jewgienija Prigożyna.

Sprawę skomentował poseł partii Putina i szef Komitetu Obrony Dumy Państwowej Andriej Kartapołow. Polityk "zdradził", że "generał Siergiej Surowikin obecnie odpoczywa i jest na razie niedostępny".

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Jabłoński w "Gościu Wydarzeń": My jesteśmy po prostu następni na rosyjskiej liście celów/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także