Pilny dekret Alaksandra Łukaszenki. Chodzi o rosyjskie drony
Decyzją Aleksandra Łukaszenki wojsko, a także pracownicy służb bezpieczeństwa i organów państwowych będą mogli zestrzeliwać bezzałogowce, które pojawią się na białoruskim niebie. Decyzja to pokłosie kolejnych incydentów z udziałem rosyjskich dronów, które pojawiają się nad terytorium Białorusi.
Specjalny dekret w tej sprawie podpisany został w poniedziałek i opublikowany na oficjalnej stronie biura prasowego prezydenta. Jak napisano w dokumencie nr 392, broń może zostać użyta wobec wszystkich pojazdów "zdalnie lub automatycznie stereowanych".
"Zgodnie z dekretem prawo użycia broni i środków specjalnych w stosunku do m.in. bezzałogowych statków powietrznych (...) przysługuje także pracownikom innych organizacji paramilitarnych. Mowa o prokuraturze, Komisjach Śledczych, Państwowych Komisjach Badań Kryminalistycznych, organach dochodzeniowo-śledczych Państwowych Komisji Kontroli, Państwowej Inspekcji Ochrony Zwierząt, władzach i jednostkach ratunkowych oraz organach celnych" - napisano.
Wojna w Ukrainie. Rosyjskie drony na Białorusi
Przepisy wprowadzone przez mińskiego satrapę to konsekwencje kolejnych incydentów związanych z rosyjskimi bezzałogowcami, które przekraczają granice Białorusi. Grupa analityków "Białoruski Gajun" regularnie podaje informacje dotyczące naruszenia przestrzeni powietrznej przez Szahedy, które docelowo wystrzliewane są przez Rosjan na cele w Ukrainie.
Do sprawy incydentów odniósł się sam Aleksander Łukaszenka, który w trakcie jednego ze spotkań z obywatelami tłumaczył, że służby nie będą informować o naruszeniu granic.
- Te drony, które są wystrzeliwane z Rosji na Kijów i dalej na zachodnią Ukrainę nadal mają elektroniczne systemy bojowe (...) Wojska działają przeciw nim i strącają je z drogi. Czasem lecą w lewo, czasem w prawo, tracą orientację - przekonywał.
- My w środkach masowego przekazu nie będziemy krytykować ani jednej, ani drugiej strony i nie będziemy się oburzać. Zajmiemy się tym na poziomie eksperckim - dodał.
Jednocześnie Aleksander Łukaszenka podkreślił, że białoruskie systemy obrony powietrznej będą, od tej pory, zestrzeliwać bezzałogowce, które pojawią się w krajowej przestrzeni powietrznej, niezależnie czy będzie to sprzęt ukraiński, czy rosyjski.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!