Ogromny problem Ukrainy po atakach Rosji. "Co najmniej dwa lata"
Przerwy w dostawach prądu w Ukrainie będą trwać co najmniej dwa lata - oznajmił wiceprezes ukraińskiej grupy dostawców energii. W jego opinii odnowa systemu energetycznego po rosyjskich ostrzałach będzie długotrwała, a część kosztów inwestycyjnych będą musieli ponieść sami Ukraińcy, którzy częściowo sfinansują odbudowę poprzez zwiększone ceny prądu. - To nieuniknione - stwierdził.
Jedną z rosyjskich strategii w ramach trwającej wojny jest ostrzeliwanie ukraińskich elektrowni. Celem są obiekty zapewniające zasilanie nie tylko w mniejszych ośrodkach w pobliżu linii frontu, ale także w wielkich metropoliach, takich jak Kijów, Charków, Dniepr czy leżący nieopodal granicy z Polską Lwów.
Głos w sprawie okresowych przerw w dostępie do energii zabrał Maksym Niemczynow, wiceprezes grupy Energy Club zrzeszającej ukraińskich dostawców prądu.
Potężne problemy po atakach Rosji. "Najbliższe dwa lata"
- Taka będzie nasza rzeczywistość (przerwy w dostawach energii - red.) przez najbliższe dwa lata. Musimy się dostosować i zrozumieć, że tak właśnie będzie. Coś (nowe elektrownie - red.) trzeba będzie zbudować od podstaw, coś odnowić, coś odbudować lub zmodernizować. To wymaga środków i czasu - powiedział wiceszef cytowany przez agencję Unian.
Zdaniem Niemczynowa w wyniku rosyjskich ataków ukraiński system energetyczny utracił około osiem gigawatów mocy wytwórczych, dlatego - jak zaznaczył - Ukraina będzie musiała podnieść taryfy za energię elektryczną, aby sfinansować odbudowę uszkodzonych i zniszczonych obiektów.
- To jest nieuniknione. (...) Te środki zostaną przeznaczone na naprawę, renowację i budowę nowych (elektrowni - red.) - podkreślił Niemczynow.
Wojna na Ukrainie. Problemem dostawy energii i wysokie ceny
O konieczności wprowadzenie podwyżek cen prądu w Ukrainie informowała także w poniedziałek wiceminister energii Swietłana Grynczuk. Wiceszefowa resortu podkreśliła, że wojna podwyższa koszty produkcji i transportu zasilania, ale władze będą starały się wprowadzić pewne "ułatwienia".
Aby minimalizować problemy powstałe na skutek rosyjskich ostrzałów, Ukraina negocjuje z Unią Europejską w celu maksymalnego zwiększenia importu energii elektrycznej z państw członkowskich UE.
- W okresie jesienno-zimowym wystąpią deficyt w systemie energetycznym, ale musimy starać się maksymalnie ograniczać wpływ tego deficytu na konsumentów - oznajmiła wiceminister i zaapelowała do swoich rodaków, by oszczędzali jak najwięcej prądu.
Źródło: Unian
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!