Nie żyje Witalij Tabacznikow. Wysoki rangą rosyjski oficer zginął nad Donbasem

Oprac.: Aneta Wasilewska
Rosyjski pułkownik, dowódca pułku śmigłowców Witalij Tabacznikow zginął, gdy ukraińscy żołnierze zestrzelili helikopter bojowy Ka-52 Aligator nad Donbasem. "Płoń w piekle" - skomentował śmierć jednego z najwyższych rangą rosyjskich oficerów lotnictwa zabitych w Ukrainie oficer ukraińskiej armii Anatolij Sztefan ps. Sztirlic.

Płk. Witalij Tabacznikow dowodził 112. Samodzielnym Pułkiem Śmigłowców. Według portalu Unian, zarówno oficer lotnictwa Tabacznikow, jak i Roman Gawrikow znajdowali się w w helikopterze bojowym Ka-52 Aligator, gdy we wtorek rano doszło do zestrzelenia maszyny nad obwodem donieckim. Jak podano, Rosjanie zginęli na miejscu.
Oficer ukraińskiej armii Anatolij Sztefan ps. Sztirlic zamieścił zdjęcie zabitego oficera. "Płoń w piekle" - napisał.
W rosyjskich mediach przekazano, że Tabacznikow zginął, gdy maszyna znajdowała się "na niskiej wysokości", gdy wracał "z misji bojowej w trakcie wojskowej operacji specjalnej".
Sukces Ukraińców. Aligator zestrzelony
Rosyjski helikopter Aligator, jeden z najczęściej spotykanych śmigłowców szturmowych Rosji na wojnie w Ukrainie, został zestrzelony przez żołnierzy z ukraińskiej 38. Brygady Piechoty Morskiej.
Według Generalnego Sztabu Sił Zbrojnych Ukrainy od początku pełnoskalowej inwazji rosyjskie wojsko straciło 244 270 żołnierzy, w tym 590 minionej doby.
Więcej informacji na temat wojny na Ukrainie: raport Ukraina-Rosja.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!