Miedwiediew: Rosja "niebawem" zajmie Kijów. Daniłow odpowiedział
Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, z okazji Dnia Rosji zamieścił zdjęcie Placu Niepodległości w Kijowie z podpisem, że ukraińska stolica już niebawem znajdzie się w Rosji. Na "wizualizację" odpowiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow, pokazując prezent dla prokremlowskiego polityka.
W poniedziałek z okazji Dnia Rosji, rosyjskiego święta państwowego Miedwiediew zamieścił w serwisie Telegram zdjęcie Placu Niepodległości w Kijowie.
Rosja: Miedwiediew mówi "zbliżającym się" zdobyciu Kijowa
Fotografia została przerobiona - na placu pojawiła się rosyjska flaga. Na zdjęciu można zobaczyć także życzenia z okazji rosyjskiego święta.
"Plac Niepodległości. Niedługo - plac Rosji" - napisał pod zdjęciem.
Miedwiediew nie wyjawił, w jaki sposób wojsko rosyjskie miałoby zdobyć ukraińską stolicę. Nie komentował także trwającej ukraińskiej ofensywy.
"Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew wciąż marzy o zdobyciu ukraińskiej stolicy. Skoro armia Putina nie jest w stanie tego zrobić, to był prezydent Rosji postanowił sobie to 'zwizualizować' za pomocą Photoshopa" - ocenia ukraińska agencja Unian.
Daniłow ma prezent dla rosyjskiego polityka
Na "życzenia" byłego prezydenta i premiera Rosji odpowiedział na Twitterze sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow.
"Poprosiłem moich kolegów z departamentu psychologicznego zarządzania kryzysowego, żeby przekazali to Miedwiediewowi i 'pogratulowali' dnia czasowo istniejącej Rosji" - napisał, dodając zdjęcie kaftana bezpieczeństwa.
Plan zdobycia ukraińskiej stolicy
Rosja jeszcze przez rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji na Ukrainę zapewniała, że Kijów "padnie" po trzech dniach. Trwa 474 doba wojny w Ukrainie i Rosjanom nie udało się zdobyć ukraińskiej stolicy.
Od kilku dni trwa ukraińska kontrofensywa. Obecnie Ukraińska armia prowadzi ją na czterech kierunkach. "Na obecnym etapie ukraińskiej ofensywy jestem coraz bardziej przekonany, że atak, który widzimy na Zaporożu to 'tylko' działania mylące, zaś główny kierunek ofensywy będzie w zupełnie innym miejscu" - ocenił analityk wojny w Ukrainie Jarosław Wolski.
Więcej informacji na temat wydarzeń w Ukrainie można znaleźć w specjalnym raporcie [TUTAJ].