Media: Nie prześwietlono ciężarówki, która wybuchła na moście Krymskim

Oprac.: Wiktor Kazanecki
Wygląda na to, że nie prześwietlono ciężarówki, która miała eksplodować na moście Krymskim - przekazał ukraiński kanał TPYXA i zamieścił dowody. To, co widać na rentgenowskich fotografiach nie odpowiada tirowi widocznemu na filmie z przeszukania pojazdu. Byłaby to kolejna manipulacja Rosjan po częściowym zniszczeniu przeprawy. Wcześniej zapewniali, że wróciły na nią pociągi, lecz okazało się, że szyny są tak zniszczone, że nie przejadą po nich żadne wagony.

Ukraińcy i państwa zachodnie nie przesądzają, co dokładnie spowodowało eksplozję na moście Krymskim. Najbardziej prawdopodobne wydaje się, że w sobotę, podczas przejazdu przeprawą, wybuchła tam ciężarówka wypełniona materiałami wybuchowymi. Powstała wtedy chmura ognia miała przenieść się na przejeżdżający obok pociąg z paliwem, co pogłębiło skalę zniszczeń.
Kreml jest zdania, że to ukraińskie służby odpowiadają za "zamach" na nielegalnie wybudowany most łączący Krym z kontynentalną Rosją. Służby specjalne podległe rządowi w Kijowie zapowiedziały, że odniosą się do tego zdarzenia dopiero po wygranej wojnie.
Zdjęcia z prześwietlenia ciężarówki. Media: Nie pasują do tira z wideo
Przed wybuchem Rosjanie twierdzili, że każda ciężarówka wjeżdżająca na przeprawę jest prześwietlana za pomocą rosyjskiego urządzenia Scantronic ST-6035. Powinno ono wykrywać nie tylko materiały wybuchowe, ale i narkotyki.
Gdy Ukraińcy cieszyli się z częściowego zniszczenia 17-kilometrowej konstrukcji, do sieci trafiło nagranie z przeszukania tira, który chwilę później wjechał na most i tam miał eksplodować. Widać na nim, jak wokół pojazdu krzątają się funkcjonariusze, lecz najpewniej nie wykryli niczego podejrzanego.
Z kolei w środę portal TPYXA opublikował zdjęcia rentgenowskie tej ciężarówki i zwrócił uwagę na nieścisłości. "Fotografia z prześwietlenia nie pasuje do ciężarówki widocznej na wideo. Ale raszyści twierdzą, że to ta sama, która wjechała na most Krymski. Wygląda na to, że nie było żadnego prześwietlenia" - stwierdził.
"FSB epicko schrzaniła". Różnice między filmem a fotografią z prześwietlenia
Skąd takie wnioski? TPYXA wskazuje, że na zdjęciu z rentgena nie ma koła zapasowego widocznego na filmie z monitoringu. "W dodatku jedna oś w magiczny sposób zniknęła" - dodał.
Zdaniem portalu "FSB epicko schrzaniła", udostępniając rzekomą fotografię, a wcześniej wideo z przeszukania tira, które wykluczają się wzajemnie.
To niejedyne nieścisłości, które w ostatnim czasie wyszły na jaw. W niedzielę - dobę po eksplozji - Rosjanie ogłosili, że ruch kolejowy na moście stopniowo wraca. Opublikowali nawet nagrania z "przejazdu" pierwszych pociągów. Okazało się jednak, że tory na przeprawie są częściowo stopione, a wcześniejsze filmy z widocznymi wagonami i lokomotywami zmanipulowano lub całkiem spreparowano.
Komunikacja między anektowanym półwyspem a Federacją Rosyjską polega teraz przede wszystkim na promach, których kursowanie jest niewydolne. Ruch poprowadzono także ocalałą drogową nitką mostu, jednak jej przepustowość także jest ograniczona.