Jej zdjęcie wstrząsnęło światem. Wiadomo, co z Marianną
Znane są losy kobiety, którą uwieczniono na zdjęciu z ewakuacji szpitala pediatrycznego w Mariupolu. Jak informuje dziennikarka Olha Tokariuk, Marianna - ukraińska influencerka - przeżyła i szczęśliwie urodziła dziecko.
Marianna to jasnowłosa kobieta z dużym ciążowym brzuchem sfotografowana przez agencję Associated Press w trakcie ewakuacji z budynku szpitala.
Wojna w Ukrainie. Kobieta ze zdjęcia z Mariupola, Marianna, urodziła córeczkę
Dziennikarka portalu Suspilne informację o stanie zdrowia kobiety przekazała w piątek 11 marca rano.
"Otrzymałem wiadomość od krewnej Marianny - ciężarnej dziewczyny ze zbombardowanego szpitala Mariupola. Udało im się na krótko skontaktować z nią przez telefon. Wczoraj wieczorem (tj. czwartek - red.) o godzinie 22 Marianna urodziła córeczkę! Wszystko z nimi w porządku, ale w Mariupolu jest bardzo zimno i bombardowanie nie ustaje" - napisała na Twitterze Olha Tokariuk.
Wojna w Ukrainie. Rosja o zdjęciu Marianny: Podstawiona modelka
W środę 9 marca Rosjanie ostrzelali szpital położniczy w Mariupolu. Rada miejska poinformowała, że budynek został całkowicie zniszczony.
Wkrótce po ataku ambasada Rosji w Wielkiej Brytanii napisała na Twitterze i na Facebooku, że obiekt nie funkcjonował jako szpital, ale był wykorzystywany w celach wojskowych.
Z kolei ciężarną, uciekającą z ostrzelanego szpitala, nazwano "podstawioną modelką". Pojawiły się także komentarze, że influencerka z pewnością nie rodziłaby w publicznym szpitalu. Oba wpisy zostały usunięte przez administratorów mediów społecznościowych.
Kobieta, o której mowa to ukraińska influencerka Marianna Podgurskaya z Mariupola, której konto znane jest w sieci jako @gixie_beauty. Na koncie kobiety w serwisie Instagram widać, że Marianna jest w zaawansowanej ciąży i przygotowuje się do porodu. Ostatnie zdjęcie pochodzi z 28 lutego.
Rosyjska dezinformacja
Od początku wojny Rosjanie szerzą nieprawdziwe informacje o przebiegu i powodach wojny. Przekonują, że Rosja usiłuje zaprowadzić na Ukrainie pokój, choć robi coś dokładnie odwrotnego. W sieci pojawia się również wiele fake newsów uderzających w jedność Ukrainy i osłabiających morale Ukraińców. Nasz wschodni sąsiad, wspierany przez wywiady państw zachodnich, dobrze sobie jednak radzi z wojną informacyjną Władimira Putina i uprzedza działania wroga.
INTERIA.PL/PAP