ISW: Rosyjskie grupy szturmowe poddały się w obwodzie zaporoskim

Oprac.: Joanna Mazur
Na kierunku zaporoskim kilka rosyjskich grup szturmowych poddało się siłom ukraińskim - informuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Według analityków może to wynikać z problemów z logistyką Rosjan na tym odcinku. Przetasowania w oddziałach i uszkodzenie mostu Krymskiego również nie są bez znaczenia.

Analitycy przywołują w najnowszym raporcie doniesienia prokremlowskich rosyjskich blogerów wojennych o kilku grupach szturmowych, wielkości maksimum plutonu, które równocześnie poddały się siłom ukraińskim na kierunku zaporoskim.
"Utrzymujące się problemy z rosyjską logistyką i operacjami na południu Ukrainy mogły przyczynić się do niezdolności czy niechęci tych sił do walki i domniemanym poddaniu się" - ocenia ISW.
Ośrodek przypomina w tym kontekście o dymisji rosyjskiego generała Iwana Popowa, który informował o problemach podległych mu wojsk na południu Ukrainy i został odwołany ze stanowiska dowódcy 58. Armii Ogólnowojskowej.
Siły rosyjskie mają problem. Szkodzą im rotacje oddziałów i zniszczony most Krymski
Przywołując opinie prokremlowskich blogerów ISW wskazuje, że rosyjskie dowództwo wojskowe nie rozwiązało problemów z rotacją oddziałów, na które skarżył się Popow.
Na logistykę rosyjską na południu Ukrainy już teraz wpływa uszkodzenie 17 lipca mostu na okupowany Krym - wskazuje amerykański ośrodek. Zdjęcia i nagrania opublikowane 17 i 18 lipca pokazują korki i wypadki drogowe na trasie E58 (Mariupol-Melitopol-Chersoń), która teraz jest głównym rosyjskim szlakiem zaopatrzeniowym w południowej części Ukrainy. Rosjanie otworzyli 18 lipca ruch jednym pasem ruchu przez uszkodzony most, a ruch dwoma pasami zamierzają uruchomić we wrześniu - informuje ISW.
Więcej informacji o wojnie w Ukrainie w specjalnym raporcie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!