Franciszek mówił o "białej fladze". Chce "odwagi negocjacji" Ukrainy
Zdaniem papieża Franciszka Ukraina powinna wykazać się "odwagą białej flagi" w negocjacjach pokojowych z Rosją. - Kiedy widzisz, że jesteś pokonany, że sprawy nie układają się dobrze, musisz mieć odwagę negocjować - powiedział.
W lutym Franciszek udzielił wywiadu szwajcarskiemu nadawcy RSI. Fragment rozmowy udostępniono agencji Reutera, całość będzie dostępna 20 marca.
W rozmowie 87-letni papież został poproszony o przedstawienie swojego stanowiska w debacie o sytuacji Ukrainy i negocjacjach pokojowych z Rosją, w związku z trudną sytuacją na froncie. Dokładnie w pytaniu padło sformułowanie o "białej fladze".
- Myślę, że najsilniejszy jest ten, kto widzi sytuację, myśli o narodzie, ma odwagę białej flagi i negocjuje - odparł Franciszek. Dodał, że rozmowy powinny odbywać się przy pomocy mocarstw międzynarodowych.
- Słowo negocjować to odważne słowo. Kiedy widzisz, że jesteś pokonany, że sprawy nie układają się dobrze, musisz mieć odwagę negocjować. Wstydzisz się, ale iloma zabitymi to się skończy? - mówił dalej papież.
Reuters zauważa, że Franciszek po raz pierwszy publicznie użył określeń "biała flaga" i "pokonany" w kontekście Ukrainy. Rzecznik Watykanu Matteo Bruni wydał oświadczenie, że papież podchwycił zwrot o "białej fladze" od osoby przeprowadzającej wywiad i użył go, by "wskazać zaprzestanie działań wojennych i rozejm osiągnięty dzięki odwadze negocjacji".
Koncepcja negocjacji pokojowych z Turcją
W ubiegłym roku Franciszek wysłał swojego wysłannika, który miał sondować możliwości rozejmu. Kardynał Matteo Zuppi odwiedził Kijów, Moskwę i Waszyngton.
Podczas wywiadu papież wspomniał też o Turcji, która zaoferowała możliwość mediacji. W ostatnich dniach prezydent Turcji zaproponował organizację szczytu pokojowego z Ukrainą i Rosją.
Prezydent Ukrainy utrzymuje, że chce pokoju, ale nie odda ukraińskiego terytorium, bezprawnie zagarniętego po napaści Rosji. W zeszłym miesiącu przekazał, że od początku inwazji zginęło 31 tysięcy ukraińskich żołnierzy, a na okupowanych terytoriach są dziesiątki tysięcy ofiar wśród ludności cywilnej.
***
Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!