Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Cicha mobilizacja" do rosyjskiej armii. Nawet 30 tys. mężczyzn miesięcznie

Każdego dnia w szeregi Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej wstępuje około tysiąca osób - twierdzi Wadym Skibicki, przedstawiciel ukraińskiego Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony. Oznacza to, że pomimo braku oficjalnej mobilizacji do rosyjskiej mobilizacji dołącza około 30 tys. mężczyzn.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony
Rosyjskie Ministerstwo Obrony/ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News

W rozmowie z RBC-Ukraina Skibicki podkreślił, że obecnie głównym celem "cichej mobilizacji" jest przygotowanie jednostek rezerwowych, które będą mogły zostać użyte w przygotowywanej rosyjskiej ofensywie.

- Chodzi zarówno o uzupełnienie strat, jak i o tworzenie pułków rezerwowych. Nie można tego nazwać ukrytą mobilizacją. Nie oszukujmy się, oni się mobilizują. Po prostu nie jest to prowadzone tak masowo jak w październiku-grudniu 2022 roku - stwierdził.

Jak twierdzi wojskowy, w rosyjskiej przestrzeni medialnej, dane dotyczące prowadzonej mobilizacji są skrzętnie ukrywane. Jest to związane ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi, które odbędą się w marcu. Ogłoszenie masowych powołań do armii mogłoby spowodować spadek notowań Władimira Putina.

Ukraiński wywiad wojskowy. Coraz więcej prywatnych armii

Przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony podkreślił, że w ostatnich tygodniach obserwowane były ruchy związane nie tylko z mobilizacją, ale także sytuacją byłych najemników prywatnych armii.

Byli bojownicy m.in. Grupy Wagnera mają kontynuować służbę już w ramach rosyjskich sił zbrojnych bądź prywatnych jednostkach, które są podległe pod resort obrony.

- Utworzono wiele tak zwanych prywatnych kompanii wojskowych, które są pod kontrolą rosyjskiego Ministerstwa Obrony i Gwardii Rosyjskiej. Ci Wagnerowcy, którzy podpisali kontakt, albo kontynuują służbę w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej lub w innych firmach prywatnych - podkreślił. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Bosak o obecnym rządzie Tuska: Chcą rządzić twardziej, niż rządził Kaczyński/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także