Bojownicy wciąż są w obwodzie biełgorodzkim. "Zasięg ruchu oporu rośnie"

Oprac.: Joanna Mazur
Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji wciąż są w obwodzie biełgorodzkim w Federacji Rosyjskiej - poinformował w piątek Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR). Jak dodał, zasięg ich działań się powiększa, a liczba ochotników rośnie.

Rosyjscy ochotnicy uznają za swoje zadanie "wyzwolenie obwodu biełgorodzkiego i w ogóle Rosji spod reżimu rosyjskiego dyktatora Władimira Putina" - powiedział Andrij Jusow, cytowany przez portal RBK-Ukraina.
Powiadomił, że przedstawiciele rosyjskiego ruchu oporu pozostają na terytorium Federacji Rosyjskiej a zasięg ich działań powiększa się. - Rośnie też liczba ochotników - dodał.
Rosyjscy ochotnicy w obwodzie biełgorodzkim
W poniedziałek Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i "wyzwalają" spod panowania władz w Moskwie miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy powiadomił, że grupy te "prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim", co jest "konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy".
Władze ukraińskie zapewniły, że nie są zaangażowane w działania zbrojne w obwodzie biełgorodzkim i podkreśliły, że uczestnicy tych zajść to obywatele Rosji.
W środę dowódca Korpusu powiadomił, że ochotnicy weszli 42 km w głąb obwodu biełgorodzkiego. Dodał, że najaktywniejsza faza działań już została zakończona, ale operacja trwa. W czwartek Rosyjski Korpus Ochotniczy poinformował o ponownym wejściu na terytorium Rosji.
Więcej informacji dotyczących rosyjskiej agresji na Ukrainę znajduje się w specjalnym raporcie.