Atak rakietowy na Lwów. Ekspert: Ukraińcom zaczyna brakować amunicji przeciwlotniczej

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
434
Udostępnij

- Ukraińcom zaczyna brakować amunicji do systemów przeciwrakietowych, przeciwlotniczych - twierdzi Bartłomiej Małczyk, analityk wojny w Ukrainie. Zdaniem eksperta, rosyjski ostrzał potwierdza przewidywania dotyczące coraz trudniejszej sytuacji ukraińskich sił obrony.

B. Małczyk o ataku rakietowym na Lwów
B. Małczyk o ataku rakietowym na LwówMSW Ukrainy / Kanał Politycznymateriały prasowe

Zdaniem absolwenta austriackiej Theresianische Militärakademie, nocny atak na osiedle mieszkalne we Lwowie był elementem czysto terrorystycznym, który miał na celu sparaliżowanie życia mieszkańców.

Wojna na Ukrainie. Atak na Lwów pokazał problem

- Raz na jakiś czas Rosjanie "lubią przypomnieć" Ukraińcom, że zasięg ich pocisków obejmuje całość terytorium. Możemy zauważyć, że raz na kilka miesięcy następuje uderzenie rakietowe na jakąś dalszą odległość, na zaplecze ukraińskie - mówi.

Jednocześnie zestrzelenie siedmiu z 10 wysłanych rakiet potwierdza negatywne informacje płynące z Ukrainy, które mówią o poważnych brakach magazynowych obrony przeciwlotniczej.

- Kalibr jest stosunkowo łatwy do zestrzelenia, natomiast fakt, że tego nie udało się zrobić, to efekt tego, o czym mówi się wśród ekspertów od kilku tygodni tzn. Ukraińcom zaczyna brakować amunicji do systemów przeciwrakietowych, przeciwlotniczych - stwierdza.

- Ukraińcy mają problem, gdy zmuszeni są do zwalczania wielu celów, oprócz Kalibrów, które latają dosyć wolno, muszą jeszcze strącać Iskandery, Kindżały. Muszą też strzelać do celów o stosunkowo niskiej wartości czyli dronów uderzeniowych "Szahid". Użycie tych przeciwrakiet wielokrotnie przewyższa koszt pocisków Kalibr, czy nawet skrajnie tych "Szahidów", które są absurdalnie tanie, a rakiety do systemów przeciwlotniczych są bardzo drogie, nawet do systemów produkcji rosyjskiej - dodał.

Problemu nie rozwiązują dostawy proponowane przez kraje z Zachodu. Te bowiem, zdaniem Bartłomieja Małczyka są dostarczane za późno i w ilościach zdecydowanie niewystarczających.

- Amunicja jest przez kolektywny Zachód dostarczana wolno przez niskie możliwości produkcyjne. Natomiast w przypadku amunicji produkcji radzieckiej czy rosyjskiej to jest jeszcze większy problem. Jakimiś okrężnymi kanałami da się pewną ilość załatwić, ale jest to niewystarczające - podkreślił.

Kontrofensywa odbiera sprzęt do obrony miast

Analityk zauważa także dość poważny problem obrony ukraińskich miast w związku z trwającą kontrofensywą na południu i wschodzie kraju. Sprzęt, który powinien i był używany do obrony obiektów cywilnych, między innymi miast w zachodniej części Ukrainy, jest obecnie przetransportowywany w rejony zaciętych walk.

- Faktem jest, że duża część obrony przeciwlotniczej została przeniesiona bliżej frontu. Ukraińcy muszą zrekompensować braki w sile lotniczej, mają bowiem niewystarczającą liczbę myśliwców i muszą znaleźć inne sposoby zabezpieczenia działań kontrofensywnych - stwierdził ekspert.

***

Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "+49" - program o tym, co dzieje się w Niemczech: Co dalej z pigułką śmierci?
      "+49" - program o tym, co dzieje się w Niemczech: Co dalej z pigułką śmierci?interiaINTERIA.PL
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      209
      Super
      relevant
      84
      Hahaha
      haha
      74
      Szok
      shock
      32
      Smutny
      sad
      15
      Zły
      angry
      20
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      434
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na