Wielka Brytania: Zostali oskarżeni o morderstwo, choć ich "ofiara" wciąż żyła
Dzisiaj brytyjski Scotland Yard przeszedł do historii. Funkcjonariusze podjęli bowiem bezprecedensową decyzję, aby rozpocząć proces dwóch 14-latków i 16-latka i oskarżyć ich o morderstwo, choć ich "ofiara" w momencie podjęcia tej decyzji jeszcze żyła - informuje dailymail.co.uk.
Detektywi podjęli decyzję po konsultacji z lekarzem, który powiedział, że zaatakowany przez chłopców Rashid Naeem jest w ciężkim stanie i prawdopodobnie wkrótce umrze. 29-latek z East Ham został napadnięty dwa dni temu na targu we wschodniej części Londynu.
25-letnia Yalda Badad, która była świadkiem całego zajścia relacjonuje, że właśnie chodziła ze swoją dwuletnią córeczką po targu, kiedy zobaczyła, że poważnie ranny mężczyzna upada na ziemię mocno krwawiąc. Jak mówi kobieta, zanim do tego doszło ludzie próbowali rozdzielić chłopców i Naeem’a, którzy wdali się w bójkę. Zanim się to udało, mężczyzna został dźgnięty nożem.
Kilka godzin po tym, jak dwóch 14-latków i 16-latek usłyszeli zarzuty, mężczyzna zmarł.
Dailymail.co.uk przypomina, że podobne decyzje o wszczęciu procesu za morderstwo podejmowane są w Scotland Yardzie wtedy, kiedy nie można odnaleźć ciała ofiary. Jednak decyzja, która została podjęta w tym przypadku, jest pierwszą taką w historii.