Rogozin: Polska wychodzi przed geopolityczny szereg. O co mu chodzi?
Wchodzi w życie porozumienie o rozmieszczeniu w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Dmitrij Rogozin, stały przedstawiciel Rosji przy NATO, twierdzi, że za pomocą tarczy "Polska i USA próbują wyjść przed geopolityczny szereg". Co to znaczy?
Rosja nie od dziś, jak wiadomo, kręci nosem na militarne instalowanie się Zachodu - a szczególnie Waszyngtonu - w Europie Wschodniej. Nie podobało jej się rozszerzenie NATO na wschód, szczególnie, gdy zaczęło chodzić o tzw. "bliską zagranicę", czyli kraje byłego ZSRR.
Moskwa przełknęła jeszcze wejście do zachodnich struktur Litwy, Łotwy i Estonii, ale gdy zaczęli o to samo zabiegać Gruzini - Rosja tupnęła nogą. Sprowokowana Gruzja zaangażowała się militarnie na terenie Osetii Płd., za co spotkał ją rosyjski atak. Celem było zniechęcenie NATO i UE od szybkiego przyjęcia Gruzji w swoje szeregi. Czy zabieg ten Rosji się udał - pokaże czas.
Rosja również "zazdrosna" jest o Ukrainę, która - mimo, że prowadzona przez Janukowycza, polityka postrzeganego jako prorosyjski - coraz wyraźniej ucieka Moskwie na Zachód, przynajmniej w sferze integracji z UE.
"Pożądane", by zacytować premiera Putina, byłoby z perspektywy Rosji połączenie w jeden organizm państwowy Rosji i Białorusi.
Rosyjskie cele geopolityczne bowiem - jak uważa większość specjalistów - to utrzymanie swoich wpływów w państwach tzw. "bliskiej zagranicy" i utrzymanie jak najszerszego bufora pomiędzy Moskwą a obszarem wpływów Zachodu. Słowem - przesunięcie strefy rosyjskich wpływów jak najdalej na wschód.
Rosja nie przyjmuje bowiem argumentu, że NATO ani UE nie włączają w swoją strefę wpływów nikogo na siłę, że - przeciwnie - należy mocno się postarać, by stać się członkiem jednej z tych organizacji. Po złych doświadczeniach epoki Jelcyna, Rosja krzywo patrzy na demokrację w zachodnim wydaniu i otwarcie na zachodnie wpływy. Z tego powodu destabilizuje jak może państwa, które - dawniej będąc sojusznikami Moskwy - znajdują się obecnie w obozie zachodnim lub do niego aspirują.
Dlatego - jak twierdzi Rogozin - Polska, z elementami amerykańskiej tarczy rakietowej na własnym terytorium - "wychodzi przed geopolityczny szereg", choć - z punktu widzenia Rosji - uznać by można, że "wyszła" już przed ten szereg wstępując do NATO. Albo jeszcze wcześniej - wychodząc z Układu Warszawskiego.
Z polskiego punktu widzenia formalny cel istnienia tarczy - przechwytywanie balistycznych rakiet międzykontynentalnych - nie jest najważniejszy. Chodzi po prostu o swoistą gwarancję bezpieczeństwa, dodatek do słynnego natowskiego art. 5-go. Taką gwarancją miałaby być obecność amerykańskich instalacji wojskowych na polskiej ziemi.
By uspokoić Moskwę podczas rozszerzania NATO pod koniec lat dziewięćdziesiątych, Sojusz uspokajał rosyjskich polityków, że na teren Europy Wschodniej nie będą wprowadzane żadne większe militarne instalacje.
Rosja postrzega tarczę jako złamanie umów z lat dziewięćdziesiątych. I to jest właśnie "wychodzenie przed geopolityczny szereg". Świadczyć to może o tym, że Rosja nadal myśli kategoriami stref wpływów. I że nowe państwa NATO z perspektywy stanowią swoistą "mieszaną" strefę: z jednej strony są częścią zachodnich struktur, z drugiej jednak - stanowią "pogranicze" Zachodu, na terenie którego te wpływy słabną, by nie niepokoić Moskwy.
Tymczasem 13 września 2011 r. USA podpisały kolejną umowę o budowę bazy rakietowej w Europie Wschodniej: tym razem z Rumunią. Instalacje mają powstać do 2015 roku.
- Stany Zjednoczone i niektóre kraje wschodnioeuropejskie po prostu stawiają pozostałych europejskich członków NATO przed faktem dokonanym - mówi Rogozin (za PAP). Dochodzi do tego w warunkach, gdy praktycznie pozostaje niewykorzystane dyplomatyczne instrumentarium wywierania wpływu na państwa, które podejrzewa się o dążenie o złamanie reżimu nierozprzestrzeniania (broni masowego rażenia)" - mówił Rogozin. - Tym sposobem mamy do czynienia ze staraniami o przyspieszenie przeforsowania projektu tarczy antyrakietowej, z próbą wyjścia przed szereg. Przed wielki geopolityczny szereg.
Ziemowit Szczerek