Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Piekło: Zdrada partnerów ze Wschodu oznacza koniec projektu europejskiego

​Polska znowu stała się centrum odniesienia i miejscem, gdzie rozgrywa się przyszłość Europy - twierdzi Jan Piekło. - Pytanie o to, jak doprowadzić do zakończenia wojny Rosji z Ukrainą, nadal pozostaje bez odpowiedzi. Powinniśmy jednak zrobić, wszystko, żeby nie porzucić tych krajów, które chciały być z nami w umowie stowarzyszeniowej w ramach Partnerstwa Wschodniego. Zdradzenie ich w tej chwili oznacza koniec projektu europejskiego - ostrzega.

Jan Piekło
Jan Piekło/Dariusz Jaroń/INTERIA.PL

Polska w relacjach ze Wschodem kieruje się przede wszystkim strachem, czy patrzy na niego z wyższością? A może wciąż tkwi pomiędzy tymi skrajnie odmiennymi emocjami i  usiłuje wypracować złoty środek, mając świadomość, że efektów tych starań może się nigdy doczekać?  Próby odpowiedzi na tego rodzaju pytania podjął się podczas swojego wystąpienia na zorganizowanej w Oświęcimiu III Międzynarodowej konferencji "Europa wobec wyzwań XXI wieku. Europejczyk/Europejka - czyli kto?" Dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Ukraińskiej PAUCI, pisarz i edukator Jan Piekło.

Polska sukcesu, a nie Polska strachu

Głównym punktem odniesienia dla jego rozważań stała się historia, która zatoczyła swoiste koło i niczym w soczewce skupiła wszystkie problemy i zawiłości otaczającej nas rzeczywistości.

Kiedyś Polska była symbolem otwartości, a najlepszym tego dowodem są czasy renesansu. - Wówczas była tworem niezwykłym, potrafiącym w przedziwny sposób połączyć elementy Wschodu oraz Zachodu i to nie była Polska strachu, tylko Polska sukcesu - wyjaśnia ekspert. Sąsiad ze Wschodu nie tracił jednak czasu i robił wszystko, żeby dobrą passę Polski przerwać. - Powstała wówczas Rzeczpospolita Obojga Narodów - czyli polskiego i litewskiego. Pojawił się też pomysł, żeby oddzielić Rusinów (czyli dzisiejszych Ukraińców) i niestety Ukraina częścią tej Rzeczpospolitej się nie stała. W tym momencie zaczął się problem, który w rezultacie  wrogich działań trzech mocarstw doprowadził do jej upadku - zaznacza. 

Pamięć przekuta w ideę

Pamięć o tej Pierwszej Rzeczpospolitej, w której żyli zgodnie przedstawiciele różnych narodowości i religii, jak Żydzi, Tatarzy, czy Rusini, często idealizowana nawet do wymiaru raju, jednak przetrwała i została przekuta w pewną ideę. -To właśnie ona uruchomiła zrywy powstańcze, które co prawda nie doprowadziły do odzyskania niepodległości, ale pozwoliły ocalić ducha pojęcia, jakim była Pierwsza Rzeczpospolita - dodaje. Do tej tradycji usiłowała nawiązywać Druga Rzeczpospolita, która również była państwem – może tylko nieco w mniejszym wymiarze niż wcześniej - wielonarodowym. 

Marszałek Józef Piłsudski
Marszałek Józef Piłsudski /Wojciech Stróżyk/Reporter

Przełomowy koncept marszałka Piłsudskiego

Ucieleśnieniem marzeń był projekt marszałka Józefa Piłsudskiego, czyli koncepcja stworzenia federacji Międzymorza, który jak się później okazało mógł odmienić losy świata . - Kiedy dziś popatrzymy na mapę, to właściwie możemy stwierdzić, że gdyby wtedy  ten koncept się udał, to nie byłoby drugiej wojny światowej, bo uniemożliwiał on działania podjęte w przyszłości przez Adolfa Hitlera – przekonuje Piekło. W tym samym czasie w Drugiej Rzeczpospolitej zaczęła dawać o sobie znać nowa koncepcja związana z myśleniem w kategoriach etnicznych, narodowych, czyli endecja.

Bitwa, która ocaliła Europę przed komunizmem

Do ucieleśnienia projektu Międzymorza niestety nie doszło, co więcej w wyniku konspiracji pomiędzy dwoma zbrodniczymi reżimami  - nazistami i Sowietami - doszło do kolejnej tragedii i państwo polskie przestało istnieć. Zdaniem Jana Piekło powstanie warszawskie, do którego wówczas doszło, można śmiało porównać do wcześniejszych zrywów powstańczych. - Ono miało podobny charakter i muszę stwierdzić, że trochę brzydzą mnie spory ludzi, którzy z dzisiejszego punktu widzenia osądzają powstańców i nazywają ich zbrodniarzami. To była bitwa, która ocaliła Europę przed komunizmem - zaznacza.

Po II wojnie światowej na nowych fundamentach opartych o układ jałtański powstała Polska Rzeczpospolita Ludowa,  która – jak przekonuje Piekło - zrealizowała idealnie koncepcję Polski etnicznej, czyli projekt  Romana Dmowskiego. - Udało się skutecznie przesiedlić Ukraińców i właściwie powojenna Polska PRL-owska stała się państwem endeckim - argumentuje.

Pomnik Powstania Warszawskiego
Pomnik Powstania Warszawskiego /Marcin Morawski/East News

Od Międzymorza do Partnerstwa Wschodniego

Wydarzenia, które miały miejsce później, są dowodem na to, że historia zatoczyła swoiste koło. Po zmianie ustroju i nazwy z Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej na III Rzeczpospolitą Polacy znowu stanęli przed pytaniem, co ze swoją polskością zrobić i jak się okazało sięgnęliśmy po propagowany, choć niezrealizowany projekt firmowany nazwiskiem marszałka Józefa Piłsudskiego. - Poszliśmy w kierunku wyznaczonym przez marszałka tylko to się nie nazywało już "koncepcją jagiellońską" czy "Międzymorza", tylko było określane mianem "Partnerstwa Wschodniego" i zostało wkomponowane w inicjatywy europejskie, stając się programem Wspólnoty Europejskiej - zaznacza.

Projekt Partnerstwa Wschodniego zaczął przynosić wymierne efekty. Nie tylko udało się go z sukcesami realizować, ale co więcej zachęcić trzy kraje do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Jednocześnie inicjatywa napotkała na niemałe trudności i spotkała się z wrogą reakcją wschodniego sąsiada, którego się boimy, czyli Rosji.

Władimir Putin
Władimir Putin/AFP

Polska miejscem, gdzie rozgrywa się przyszłość Europy

Obecnie Partnerstwo Wschodnie jako inicjatywa Unii Europejskiej nadal istnieje. Problem polega jednak na tym, że nie bardzo wiemy, co z nim zrobić. Plany podkopuje i szyki krzyżuje nam nie kto inny tylko Rosja, która będąc mocarstwem atomowym, zaczęła agresywne działania wymierzone w kraje zainteresowane podpisaniem umowy stowarzyszeniowej. - Niektóre z nich, a mam w tym momencie na myśli Armenię, będąc szantażowanymi przez Moskwę, wycofały się z Partnerstwa Wschodniego i w następstwie zawarły umowę z Unią Europejską – wyjaśnia. – Tym sposobem Polska i polskie sprawy znowu stały się centrum odniesienia i miejscem, gdzie rozgrywa się przeszłość Europy - dodaje.

Jan Piekło przestrzega, że bez myślenia w kategoriach wschodnich nie da się podejmować dyskusji o przyszłości kontynentu europejskiego.  - Pytanie o to, jak doprowadzić do zakończenia wojny Rosji z Ukrainą, żebyśmy mogli żyć w bezpiecznej przestrzeni europejskiej, nadal pozostaje bez odpowiedzi.Powinniśmy jednak zrobić, wszystko, żeby nie porzucić tych krajów, które chciały być z nami w umowie stowarzyszeniowej w ramach Partnerstwa Wschodniego. Zdradzenie ich w tej chwili  oznacza koniec projektu europejskiego - puentuje.

INTERIA.PL

Zobacz także