Navarro-Valls: Wojna nie jest porażką watykańskiej dyplomacji
- Wojna w Iraku nie jest porażką watykańskiej dyplomacji - mówi w ekskluzywnym wywiadzie dla RMF rzecznik Watykanu. Joaquin Navarro Valls dodaje, że zabiegi dyplomatyczne podejmowane przez Watykan na rzecz uniknięcia wojny pozwoliły zrozumieć wszystkim zainteresowanym stronom powagę tematu.
Aleksandra Bajka: Czy wojna w Iraku może być uważana za porażkę watykańskiej dyplomacji?
Joaquin Navaro-Valls: Nie, nie sądzę, że powinno się ją uważać za porażkę, gdyż w międzyczasie ta dyplomacja, którą papież prowadził jeszcze przed rozpoczęciem konfliktu, pozwoliła zrozumieć wszystkim zainteresowanym stronom powagę tematu. Udowodniła, że nie można trywializować możliwości wybuchu wojny. Po drugie, dyplomacja watykańska pokazała wagę prawa międzynarodowego, którego gwarantem jest Organizacja Narodów Zjednoczonych. To, że potem nie wzięto pod uwagę tego rozwiązania, nie znaczy, ze cała akcja dyplomatyczna była porażką.
Aleksandra Bajka: A jak pana zdaniem można usprawiedliwić tę wojnę?
Joaquin Navaro-Valls: Ja nie chciałbym wchodzić w szczegóły oceny tego konfliktu. Myślę, że to, czego domaga się opinia publiczna od Watykanu i od papieża to osąd etyczny tej wojny. Jan Paweł II wielokrotnie i w sposób jednoznaczny wypowiadał się na ten temat. Teraz, gdy niestety wojna się rozpoczęła, widzimy to, co było do przewidzenia: poznajemy jej złe strony. Dlatego teraz stawiamy wszystkim pytanie: czy naprawdę warto było wywoływać tyle bólu, tyle zniszczeń, nienawiści, doprowadzać do śmierci tylu osób, kiedy była możliwość wykorzystania środków, które oferuje prawo międzynarodowe. Właśnie w taki sposób można było zneutralizować zagrożenie ze strony Iraku. To jest pytanie, które właściwie można określić jako retoryczne, które pozostanie zawsze bez odpowiedzi - także po zakończeniu tej wojny.
Aleksandra Bajka: A jaką rolę będzie odgrywać Watykan w stabilizacji sytuacji po zakończeniu wojny?
Joaquin Navaro-Valls: Watykan z pewnością będzie odgrywać ważną rolę. Już teraz mogę powiedzieć jaka ona będzie: dalej będziemy naciskać na znaczenie prawa międzynarodowego. Będziemy starali się też włączyć w odbudowę Iraku, w niesienie pomocy humanitarnej. Nie zapominajmy, że już teraz Stolica Apostolska pomaga, używając środków i osób, którymi dysponuje w tym regionie. Robi co może, aby ulżyć w cierpieniu i uruchomić pomoc humanitarną, szczególnie potrzebną po zakończeniu wojny.