Mariusz Zygierewicz gościem Faktów RMF FM
Z Mariuszem Zygierewiczem, szefem doradców ekonomicznych Związku Banków Polskich, rozmawia Konrad Piasecki.
Konrad Piasecki: Czuje się Pan jak harcerz na podchodach?
Mariusz Zygierewicz: Nie całkiem. Uważam, że jesteśmy ludźmi poważnymi i że już wyszliśmy z krótkich spodenek.
Konrad Piasecki: Wicepremier Marek Belka tak właśnie określił zachowanie polskich banków. Delikatnie mówiąc nie podobają mu się wasze pomysły na to, jak nabić fiskusa w butelkę. Czujecie się jak oszuści?
Mariusz Zygierewicz: Nie, zdecydowanie nie. Trzeba pamiętac, że banki są instytucjami prywatnymi, nastawionymi na osiąganie zysków i w tym zakresie trudno spodziewać się, aby banki, szczególnie kiedy są to podmioty prywatne, w dużej części jeszcze z udziałem kapitału zagranicznego, aby wspomagały państwo, by zwiększyć obciążenia fiskalne.
Konrad Piasecki: Podobno jesteście Panowie w amoku gonienia za sprytnymi rozwiązaniami, jak wystawić państwo do wiatru?
Mariusz Zygierewicz: Nie, oczywiście nie o to tu chodzi. Natomiast to dobrze świadczy wydaje mi się o bankach, o tym, że dbają o klientów i staraja się tak gospodarować pieniędzmi klientów, aby ponosili oni jak najmniejsze obciążenia fiskalne, a jednocześnie uzyskiwali jak największy dochód.
Konrad Piasecki: Jak to świadczy o Marku Belce?
Mariusz Zygierewicz: Trudne pytanie. Nie chcę na nie odpowiadać.
Konrad Piasecki: Ale Pan traktuje to jak grę, że ministerstwo finansów jeden ruch, to my drugi, oni nas próbują tak, to my ich obejdziemy z tej strony? To tak to wygląda od środka?
Mariusz Zygierewicz: Proszę pamiętać, że zawsze, każda decyzja podatkowa powoduje odpowiednią retorsję w przypadku podmiotów gospodarczych i innych podatników i wiadomo, że również w tym przypadku takie następstwa będą miały miejsce. Wiadomo także, że ten charakter czasowy, po dniu pierwszym stycznia, kiedy wejdzie podatek, wejdą nowe lokaty już takich rozwiązań nie będzie można stosować.
Konrad Piasecki: A Pan ma pewność, że dzisiaj banki nie próbują wykorzystać sytuacji i nie mamią klientów ofertami, które nie okażą się aż tak korzystne, jak wyglądają dzisiaj?
Mariusz Zygierewicz: Każdy klient ma oczywiście możliwość spojrzenia i oceny, czy ta oferta jest prawidłowa, czy też nie. Wiadomo, czasu jest mało w związku z tym na rozwagę nie zawsze tez wystarcza dużo czasu. Natomiast z tego, co ja się zorientowałem, będąc w kilku bankach, pracownicy bankowi starają się dosyć rzetelnie przedstawić tę ofertę, którą przedstawiają tak, aby ewentualnie ominąć obciążenia podatkowe na początku przyszłego roku.
Konrad Piasecki: Ja wiem, że Panu troszeczkę niezręcznie, bo Pan właśnie z tegoż "środka", ale, czy nie jest tak, że niektóre te oferty nie są aż tak dobre, czy okażą się w przyszłości jednak opodatkowane, a nie tak jak dzisiaj twierdzą banki, że będą nieopodatkowane.
Mariusz Zygierewicz: Wydaje mi się, że to też jest konsekwencja faktu, że te przepisy podatkowe były robione w bardzo szybkim tempie i wydaje mi się, że w kilku kluczowych kwestiach, zwłaszcza w okresu przejściowego, istnieją do dnia dzisiejszego poważne problemy interpretacyjne, co jest zwolnione, co nie jest zwolnione z opodatkowania, w jakim zakresie jest opodatkowane. Dopóki takie wątpliwości istnieją, w efekcie będą również wątpliwości, czy dana oferta skierowana przez banki jest prawidłowa, wolna od podatku z punktu widzenia klientów, czy też nie.
Konrad Piasecki: No to na co radziłby Pan uważać w tych ofertach bankowych?
Mariusz Zygierewicz: Na pewno ważną kwestią jest to, żeby podpisać tę umowę przed dniem wejścia w życie ustawy podatkowej, no i drugi element: trzeba oczywiście zwrócić uwagę na wielkość oprocentowania, na kwestię, czy przewiduje się dalsze wpłaty w okresach późniejszych, bo tutaj tez są wątpliwości interpretacyjne: czy jeśli wpłata będzie dokonywana w następnych miesiącach, po pierwszym stycznia, czy odsetki od tych kwot będą wolne od podatku, czy będą podlegały opodatkowaniu. Tutaj nawet sami doradcy podatkowi, przy tym tekście ustawy, który jest przyjęty przez Sejm w chwili obecnej, mają spore trudności interpretacyjne.
Konrad Piasecki: Ten tekst ustawy cały czas się wykuwa i wykluwa, bo dzisiaj Senat będzie nad nim głosował. A proszę jeszcze powiedzieć z punktu widzenia dochodów, co jest lepsze: obligacje, fundusze, czy właśnie lokaty?
Mariusz Zygierewicz: Niemalże wszystkie, które Pan wymienił mają podobny poziom ryzyka. Są one dosyć bezpieczne. W związku z tym myślę, że to się zmienia w różnych okresach: raz niektóre lokaty bankowe są opłacalne, kiedy indziej obligacje skarbowe, szczególnie wtedy, kiedy państwo potrzebuje więcej pieniędzy na finansowanie deficytu budżetowego. To już decyzja klientów, która lokata wydaje im się bardziej opłacalna, zarówno z punktu widzenia czasu na jaki warto zamrozić pieniądze, jak i wielkości dochodów.
Konrad Piasecki: Jeszcze jedna kwestia. Ludzie się gorączkują, ludzie stoją w kolejkach w bankach, prawdopodobnie banki będą w weekend otwarte, specjalnie po to, żeby te lokaty założyć. Ale, czy tak naprawdę musimy się spieszyć, bo dzisiaj pojawiła się taka interpretacja, że tak naprawdę, jeśli ta ustawa będzie obowiązywała od dnia ogłoszenia, to wtedy będzie można ją zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego, bo nie ma tego "vacatio legis", czyli nie ma takiego momentu, kiedy ludzie mogą się zastanowić, co zrobić ze swoimi pieniędzmi, żeby nie były one jakoś szczególnie opodatkowane.
Mariusz Zygierewicz: Nie chciałbym podgrzewać atmosfery. Tym nie mniej jednak radziłbym się pospieszyć. Wydaje mi się, że tutaj podstawy do zakwestionowania legalności tej ustawy podatkowej będą dosyć niewielkie i w związku z tym prawdopodobieństwo, że ta ustawa zostanie uchylona, wydaje mi się dosyć mała.
Konrad Piasecki: Czyli "trafić do Trybunału", to "może trafić", ale żeby Trybunał ją zakwestionował...
Mariusz Zygierewicz: Żeby wynik był pozytywny dla klientów, czyli żeby odsetki od lokat bankowych nie były opodatkowane, w to wątpię.
Konrad Piasecki: Czy przewiduje Pan dużą gorączkę weekendową w bankach?
Mariusz Zygierewicz: Może być duże natężenie w niektórych bankach. Myślę, że część klientów już to zrobiła, no ale wiadomo, że ten weekend może być już ostatnim weekendem, kiedy można takie czynności wykonać.