Kamiński: Możliwy jest scenariusz „wszyscy przeciwko PiS”
„Scenariusz, że wszyscy są przeciwko PiS-owi jest możliwy” - mówi o przyszłych koalicjach w sejmikach wojewódzkich wiceprzewodniczący Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Kamiński. „PSL jest mało wiarygodnym koalicjantem” - dodaje. Na pytanie o wybory parlamentarne odpowiada: Mamy pomysł na zwycięstwo i - mam nadzieję - samodzielnie rządy. Koalicja z Gowinem i Ziobrą? „Sprawdziła się. Myślimy o kroku dalej. Musimy znaleźć klucz, żeby pozyskać wyborców rozczarowanych PO” - mówi Mariusz Kamiński. „Będziemy szukali rozwiązań, które ocieplą nasz wizerunek” - mówi Kamiński i dodaje, że Andrzej Duda jako kandydat na prezydenta może ten wizerunek ocieplić. „To nowa twarz PiS-u i mocny kandydat w wyborach” - ocenia.
Konrad Piasecki: Trochę pyrrusowe to wasze zwycięstwo.
Mariusz Kamiński: - Dlaczego pyrrusowe?
W którymś województwie będziecie po nim rządzić? Czy jednak PO z PSL-em wezmą całą pulę?
- Oczywiście ten scenariusz, że wszyscy przeciwko PiS-owi jest możliwy, ale musimy jeszcze chwilę poczekać. Tak naprawdę po raz kolejny nie wiemy do końca, jak sytuacja w szczegółach wygląda.
Możemy razem ubolewać i załamywać ręce nad PKW.
- Ale zobaczymy.
Marzy wam się rządzenie w sejmikach z PSL? Wyobraża pan to sobie?
- Nie chciałbym w tej chwili mówić o żadnych konkretnych scenariuszach, bo wyniki nie są jeszcze znane, natomiast chyba nie przebiły się żadne świeże siły do samorządu na szczeblu wojewódzkim. Trochę liczyliśmy, że być może te wspólnoty samorządowe, które zaczęty wystawiać na tym szczeblu kandydatów, być może będą dla nas partnerem, ale chyba do tego nie dojdzie.
Bo PSL na was jest mocno rozżalony. Marek Sawicki 2 godziny temu w tym studiu mówił: strasznie nas brutalnie atakował PiS. W tej sytuacji niech szukają sobie kogoś innego do koalicji.
- PSL jest mało wiarygodnym koalicjantem, to prawda i myślę, że coraz więcej mieszkańców wsi wyraźnie dystansuje się od tej partii. Wygraliśmy na terenach wiejskich.
Panie prezesie, ale już jest po wyborach. Teraz wy się musicie z nimi raczej układać niż kłócić.
- Tak, ale mamy jeszcze za rok najważniejsze wybory, kluczowe wybory parlamentarne.
I znowu PSL będzie waszą jedyną nadzieją.
- Zobaczymy, będziemy naprawdę ciężko pracować i wydaje się, że mamy pomysł na zwycięstwo i być może, mam nadzieję, samodzielne rządy w naszym kraju. Tak, żeby zmienić zasadniczo sytuację społeczno-polityczną.
Ja mówię o pyrrusowym zwycięstwie, bo też ponieśliście straty w ludziach - bez Hofmana PiS będzie taki sam?
- Tak, będzie taki sam.
Może nawet lepszy?
- To, że doszło do tak żenującej, zawstydzającej dla nas sytuacji, jaka miała miejsce z udziałem naszego rzecznika - z jednej strony pokazuje, że szybko i bez rozmydlania sprawy potrafimy zareagować, a z drugiej strony będziemy szukali też innych rozwiań. Takich, które w jakiejś mierze mogą ocieplić nasz wizerunek i przysporzyć nam nowych wyborców.
Jakich na przykład?
- Na przykład wyborców wielkomiejskich, wyborców PO, rozczarowanych Platformą. To będzie duży sukces.
Ja pytam, jakie będą te "ocieplające zagrania".
- Chociażby Andrzej Duda. Myślę, że to jest nowa twarz PiS-u i myślę, że to jest mocny kandydat w wyborach prezydenckich.
A bez rozmydlania - przyciśniecie Hoffmana, et consortes, żeby złożyli mandaty?
- My nie mamy tytułu ku temu. Taki sygnał został wysłany zaraz bezpośrednio po tym, jak ta afera wybuchła.
I co oni na to?
- Otrzymali informacje, że takie byłyby oczekiwania, nie znamy reakcji - do tej pory panowie publicznie nie zabrali w tej sprawie głosu. Zobaczymy, jak się dalej rozwinie, ale my już nie mamy tytułu, oni są poza PiS-em.
Ale rozumiem oczekujecie, liczycie na to, że mandaty złożą?
- Wydaje się, że to byłoby rozwiązanie honorowe.
Koalicja z Gowinem i Ziobrą sprawdziła się?
- Tak, z Ziobrą, z Markiem Jurkiem i z Jarosławem Gowinem, ale myślimy o kroku dalej. To, co mówiłem, że musimy znaleźć klucz na pozyskanie wyborców, którzy głosowali kiedyś na Platformę, a którzy są rozczarowani tym ugrupowaniem - to jest klucz do zwycięstwa, do elektoratu wielkomiejskiego i tu mamy pomysły. I na przykład takie osoby, politycy związani z Platformą, którzy przechodzą do nas, którzy budują szeroki front w naszym kraju, jak chociażby Marek Lasota. A takich polityków będzie więcej, myślę, że w tym kierunku musimy iść.
Rozumiem że będzie szli w tym kierunku też, żeby tę koalicję prawicową i prawicową jedność utrzymać też w wyborach parlamentarnych?
- Absolutnie tak i ją poszerzać. Stworzyć taki szeroki front obywatelski, szeroki ruch stowarzyszeń, ugrupowań politycznych, poszczególnych środowisk, które muszą być reprezentowane na naszych listach i to nam zapewni możliwość zmian w kraju i zwycięstwo.
I na koniec pytanie od słuchaczy, którzy interesują się, dlaczego właściwie to nie pan startował w wyborach prezydenckich w Warszawie tylko Jacek Sasin?
- Dlatego, że Jacek Sasin jest po pierwsze bardzo dobrym kandydatem, z dużym doświadczeniem samorządowym, ja problemami samorządu nie zajmowałem się i mam nieco inną wizję swojej działalności publicznej.
Ale on jest z Ząbek.