Gdzie powstaną szpitale tymczasowe?
Rząd chce uruchomić przynajmniej 16 szpitali tymczasowych, które wypełniłyby systemową lukę w walce z COVID-19. W pierwszej turze wytypowano siedem lokalizacji.
W weekend rozpoczęły się prace na Stadionie Narodowym w Warszawie, by w ciągu tygodnia uruchomić pierwszy szpital tymczasowy w Polsce. Miałby on przyjąć przynajmniej 500 pacjentów z COVID-19.
Jak zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, podobne szpitale mają powstać we wszystkich miastach wojewódzkich. Najpilniejsze potrzeby dotyczą takich miast jak: Warszawa, Kraków, Gdańsk, Wrocław, Poznań, Łódź, Katowice.
Wytypowaniem odpowiednich lokalizacji zajmują się wojewodowie, a po pozytywnej rekomendacji resortu zdrowia mają rozpocząć się prace związane z uruchomieniem takiej tymczasowej placówki.
Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia w pierwszej kolejności brane pod uwagę mają być lokalizacje służące na co dzień jako obiekty wystawiennicze, targowe. Są one stosunkowo nowe, wysokie i o dużej kubaturze - co ma mieć duże znaczenie.
Według naszych informacji, w Krakowie szpital tymczasowy mógłby powstać w hali Expo Kraków, w Gdańsku - w Międzynarodowych Targach Gdańskich, w Poznaniu - w Międzynarodowych Targach Poznańskich, w Katowicach - w Centrum Targowym FairExpo, a w Lublinie - w Targach Lublin.
- Już wiosną zgłaszaliśmy gotowość, dokumentacja jest przygotowana, a nasz obiekt do dyspozycji. Choć na razie żadne oficjalne zapewnienia nie padły - przekonuje w rozmowie z Interią Andrzej Bojanowski, prezes Międzynarodowych Targów Gdańskich.
- O decyzji nie jestem jeszcze oficjalnie poinformowana, ale obiekt przeszedł już kilka inspekcji, był tu m.in. pan wojewoda i ludzie ze sztabu kryzysowego. Z tego co wiem, to podobna akcja dzieje się w całej Polsce. Obiekty targowe są nowoczesne, duże, ważna jest wysokość. Budowaliśmy Expo jako halę wystawienniczą, a w życiu nie przypuszczaliśmy, że może posłużyć jako szpital - mówi nam Grażyna Grabowska, prezes Expo Kraków.
- Obiekt będzie wynajęty na cele zbudowania szpitala i korzystanie z niego. Będziemy pomagać, jeśli trzeba będzie. Nie chcemy zarabiać na tragedii. Wynajmujący zapłaci jedynie koszty amortyzacji, koszty eksploatacyjne - to są niższe koszty niż zazwyczaj, bo nie pobieramy marży. Nie będziemy zarabiać na dramacie - zapewnia Grabowska.
Gdańsk i Kraków to tylko dwa miasta, które działają w trybie przyspieszonym. Podobnie jest w Łodzi, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie. Tymczasem, zgodnie z wydanymi przez resort zdrowia rekomendacjami, kolejne miasta wojewódzkie mają być w pogotowiu.
Tak jest w Lublinie, gdzie wytypowano już Targi Lublin jako potencjalny szpital tymczasowy. Według wstępnych założeń miałby pomieścić ok. 380 pacjentów.
- W woj. lubelskim mamy jeszcze pewne rezerwy, dlatego też nie znaleźliśmy się wśród wytypowanych w pierwszej kolejności lokalizacji. Wolimy jednak przygotować się na wszystko już dziś, dlatego wytypowaliśmy potencjalne miejsce na szpital tymczasowy. To Targi Lublin, w których w razie potrzeby będziemy mogli uruchomić ok. 380 łóżek. Jeśli zapadnie decyzja o potrzebie uruchomienia takiego szpitala, to jesteśmy gotowi niemal natychmiast - przekonuje wojewoda lubelski Lech Sprawka.
W pogotowiu pozostaje też m.in. województwo lubuskie.
- Prowadzimy rozmowy, rozważamy kilka lokalizacji. W grę wchodzą wyłącznie Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra. Chcemy, by był to jak największy obiekt, gdzie mogłoby znaleźć się miejsce przynajmniej dla 200-300 osób. Gdyby zapadły decyzje o uruchomieniu takiego szpitala, to naszą propozycję musi jeszcze zaakceptować resort zdrowia - mówi Interii Władysław Dajczak, wojewoda lubuski.
Łukasz Szpyrka