Balcerowicz: Czeka nas wyścig populistów?
Prof. Leszek Balcerowicz skrytykował najnowsze pomysły Prawa i Sprawiedliwości związane z tzw. piątką Kaczyńskiego. Jednocześnie wypunktował jego zdaniem "przekłamania, slogany i tezy niepoparte dowodami" z ostatniego wywiadu premiera Mateusza Morawieckiego dla "Rz", które nazwał "dwudziestką Morawieckiego".

Balcerowicz komentując najnowsze propozycje Prawa i Sprawiedliwości wychodzi od tezy, że "polityka PiS-u polega na osłabianiu siły wzrostu gospodarczego z jednej strony, a z drugiej na zwiększającym się rozdawnictwie socjalnym, co także na dłuższą metę osłabia wzrost gospodarczy".
- To wyjątkowo silne zderzenie interesów partii rządzącej z interesem polskiej gospodarki. Tak rażącej dysproporcji nie było po 1989 roku. Do poprzednich rządów były zastrzeżenia, słuszne, że za wolno reformują. Teraz zastrzeżenia są zupełnie inne - zbyt szybko nas cofają - mówił Balcerowicz podczas spotkania z dziennikarzami.
Tłumaczył, jak ważny jest przyszły wzrost gospodarczy, od którego zależą m.in. emerytury, płace, przychody podatkowe, świadczenia. Politykę osłabiania wzrostu gospodarczego nazywa nieodpowiedzialną.
"Czy PiS-owski populizm zatruje inne partie polityczne?"
- PiS wygrało los na loterii, bo nastąpiło nieoczekiwane ożywienie koniunktury na Zachodzie, które się kończy. Uzasadnianie, że jest to ich zasługa, a także, że w przyszłości też tak będzie, przypomina mi postępowanie człowieka, który wygrał los na loterii i wmawia ludziom, że już zawsze będzie wygrywał - dodaje.
Balcerowicz zastanawia się też, czy "polska polityka nie zostanie zatruta PiS-owskim populizmem". Jego zdaniem istnieje ryzyko, że pozostałe partie zostaną wciągnięte w tego typu retorykę polegającą na obietnicach socjalnych.
- W Grecji dramat zaczął się wtedy, gdy antypopuliści zaczęli ścigać się z populistami i ogłupiali społeczeństwo. Działało to tak 20 lat, aż do krachu. Czy greckie ostrzeżenie zostanie dostrzeżone? Czy PiS-owski populizm zatruje inne partie polityczne? - zastanawia się założyciel Forum Obywatelskiego Rozwoju i były wicepremier.
"Dwudziestka Morawieckiego"
Balcerowicz przedstawił "dwudziestkę" Morawieckiego, odnosząc się do środowego wywiadu premiera w "Rzeczpospolitej". Jego zdaniem Morawiecki w swoich wypowiedziach, w 20 przypadkach posłużył się "sloganami, insynuacjami, tezami niepopartymi dowodami".
Fałszem ma być więc jego zdaniem m.in. zapowiedź premiera, że "piątka Kaczyńskiego" ma zapobiec katastrofie demograficznej. Sloganem, zdaniem Balcerowicza, jest natomiast hasło "reindustrializacji Polski", bo jak tłumaczy, za pieniądze podatników odbudowywane są nierentowne spółki. Morawiecki w wywiadzie mówił też o poprawie innowacyjności, a także o inwestycjach takich jak budowa CPK czy odbudowa stoczni, które mają być motorem napędowym gospodarki. Balcerowicz uważa natomiast, że taka polityka może wyrządzić więcej szkód niż pożytku.
Morawiecki mówi też, że wydatki publiczne w Polsce są na poziomie 40 proc. PKB, a porównuje nasz kraj do Francji i Szwecji, gdzie podobne wydatki mają przekraczać 50 proc. PKB tych krajów. Balcerowicz tłumaczył, że w Szwecji w ostatnich latach dokonano zmian i wydatki te spadły poniżej 50 proc. Dodatkowo mówił, że szwedzkie świadczenia socjalne są ściśle związane z pracą. Zdaniem byłego szefa NBP, w przeciwieństwie do modelu polskiego.
- System PiS zniechęca do pracy. Nawet system Orbana jest dużo lepszy, bo jego polityka socjalna sprzyja zatrudnieniu - skwitował Balcerowicz.