Nagranie, na którym widać niebezpieczne manewry kierowcy bmw opublikował w mediach społecznościowych profil "bandyci drogowi". W przesłanej do blogera informacji autor materiału przekazał, że w czwartek jechał przepisowo drogą z Katowic do Bielska-Białej. "Wyprzedzam spokojnie i nagle, nie wiadomo skąd, pojawia się za mną narwany kierowca w niebieskim bmw" - czytamy w relacji. Osoba z prawidłowo jadącego auta nie miała szans zjechać na prawy pas, co rozwścieczyło pirata. Wyminął inne auta pasem rozbiegowym, a następnie zajechał drogę swojej "ofierze". Na nagraniu widać, jak kierowca bmw kilka razu mocno hamuje, nie zważając na innych uczestników ruchu. Nawet gdy nagrywający zjeżdża na prawy pas, to pirat wjeżdża przed niego, niemal zatrzymując się do zera. Szaleńcza jazda kierowcy bmw. Policja sprawdza zgłoszenie z sieci "Wpisałem numer rejestracyjny w wyszukiwarce Google i widzę że nie jestem pierwszą osobą, która natrafiła na tego chorego człowieka. Proszę o pomoc jestem zdruzgotany i cały czas nie mogę dojść do siebie po tej sytuacji" - przekazał autor nagrania. Ze strony tablica-rejestracyjna.pl, na której można oceniać kierowców wynika, że bliźniaczo podobna sytuacja mogła mieć miejsce w marcu. Jeden z użytkowników pisał, że kierowca bmw "jeździ jak szalony" oraz "hamuje przed maską, próbując naciągnąć na odszkodowanie w razie kolizji". W swoim wpisie profil "bandyci drogowi" oznaczył Śląską Policję z prośbą o interwencję. Starszy aspirant Olaf Burakiewicz z zespołu prasowego KWP w Katowicach przekazał Interii, że sprawa została skierowana do Wydziału Ruchu Drogowego, która zweryfikuje doniesienia o piracie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!