Na portalu bielskiedrogi.pl znalazło się nagranie pt. "Polowanie na jelenia? Nieoznakowane BMW w akcji". Widać na nim nieoznakowany radiowóz oraz jadącą pasem obok niego białą skodę. Z nagrania oraz opisu sytuacji wynika, że policjanci chcieli sprowokować kierowcę do popełnienia wykroczenia. W jego wyniku "kierowca skody byłby biedniejszy o 1500zł". KMP w Bielsku-Białej: Żadnego "polowania na jelenia" nie było Obydwa samochody hamują przed przejściem dla pieszych, choć nikogo na nim nie ma. Autorzy nagrania uważają, że to policjanci zahamowali jako pierwsi, sprawdzając, czy kierowca skody zareaguje w ten sam sposób. Z wyjaśnień opublikowanych przez KMP w Bielsku-Białej wynika, że to kierowca na pasie po lewej stronie z niewiadomych przyczyn zaczął hamować, dodatkowo wcześniej zachowywał się w charakterystyczny sposób. Jak przekazuje policja, "kierujący opuścił szybę i powiedział do policjantów 'dobry, witam, cześć', na co policjanci nie zareagowali, ale zwrócili uwagę na zachowanie mężczyzny". KMP w Bielsku-Białej poinformowała, że to kierowa skody wykonując tzw. hamowanie silnikiem zaczął zwalniać. Jak napisano: "Zauważył to policjant kierujący radiowozem BMW, który nie wiedząc, dlaczego kierujący skodą zaczął zwalniać przed przejściem dla pieszych, również zaczął hamować. Z posiadanego nagrania wynika, że ta sytuacja zaskoczyła policjantów, co tylko potwierdza fakt, że żadnego 'polowania na jelenia' z ich strony nie było." Policja zwróciła także w swoim oświadczeniu uwagę na to, że gdyby kierujący radiowozem nie zwolnił przed przejściem dla pieszych, popełniłby wykroczenie polegające na wyprzedzaniu na przejściu dla pieszych. "Dodajmy, że w 2018 roku na tym właśnie przejściu doszło do śmiertelnego potrącenia pieszego" - przekazano.