- W świetle obowiązującego prawa, ratownik medyczny podejmujący interwencję jest traktowany jak funkcjonariusz publiczny i jest chroniony w szczególny sposób - podkreśla asp. sztab. Marek Wypych z zabrzańskiej policji. Do zdarzenia doszło na początku maja w Zabrzu. 34-latek wezwał pogotowie ratunkowe do swojej 2-letniej córki, która miała drgawki i była w bardzo poważnym stanie zagrażającym życiu.