Wałerij Załużny w opublikowanym w mediach społecznościowych poście napisał: Pełnowymiarowa napaść przeciwnika nie wystraszyła nas. Co więcej zjednoczyliśmy się i godnie powitaliśmy wroga. Ogłoszenie mobilizacji w Rosji jest tego potwierdzeniem. "Setki tysięcy mężczyzn i kobiet bronią ojczystej ziemi, własnych domów, swoich dzieci i przyszłości Ukrainy. Dlatego żadne ogłoszenia wojskowo-politycznych władz kraju-agresora nie wpłyną na naszą gotowość do walki o swoją wolność" - oświadczył dowódca. Wicepremier Ukrainy apeluje do Rosjan Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk zaapelowała w środę do rosyjskich żołnierzy, by oddawali się do ukraińskiej niewoli. Zapewniła, że nie będą przekazani stronie rosyjskiej wbrew swej woli. "Jeśli zostaliście zmobilizowani i znaleźliście się na terytorium Ukrainy, możecie po prostu oddać się do niewoli. W ten sposób ochronicie to, co najcenniejsze - swoje życie - dla siebie i dla swoich bliskich" - napisała Wereszczuk. Gwarancja bezpieczeństwa i dobrych warunków Zaznaczyła, że w niewoli żołnierze będą mieć zagwarantowane "bezpieczeństwo i godne warunki". Wereszczuk poinformowała, że z czasem rosyjscy żołnierze mogą być wymienieni na ukraińskich jeńców. "Jednak jeśli nie będziecie chcieli wracać do Rosji, to zgodnie z konwencjami genewskimi i prawem Ukrainy nikt was nie będzie przekazywać Rosji wbrew waszej woli" - zapewniła wicepremier.