W niedzielę <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> oznajmił, że nakazał ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu postawienie sił odstraszania w stan gotowości bojowej po "agresywnych komunikatach" głównych państw <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nato,gsbi,1028" title="NATO" target="_blank">NATO</a>. Wojna Rosji z Ukrainą. Putin postawił w gotowość siły odstraszania Z nieoficjalnych informacji zagranicznych agencji prasowych wynika, że chodzi o broń nuklearną i siły, które zarządzają tą infrastrukturą. - Jak widzicie, zachodnie kraje nie tylko podejmują wrogie kroki przeciw naszemu krajowi w wymiarze ekonomicznym - mam na myśli nielegalne sankcje, o których wszyscy wiedzą - ale też najwyższej rangi urzędnicy krajów NATO pozwalają sobie na wypowiadanie agresywnych stwierdzeń dotyczących naszego kraju - powiedział Putin w państwowej telewizji. Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-kolejne-kraje-zamykaja-przestrzen-powietrzna-dla-rosji,nId,5858912">Wojna na Ukrainie. Kolejne kraje zamykają przestrzeń powietrzną dla Rosji</a> Ambasador USA Linda Thomas-Greenfield przy ONZ w rozmowie z CBS powiedziała, że rozkaz Putina dotyczący sił jądrowych pokazuje, że rosyjski przywódca "eskaluje konflikt w niedopuszczalny sposób".