Deputowany Ukrainy: Kijów przeprowadził atak 100 km za linią frontu
Ukraina przeprowadziła uderzenie rakietowe, którego celem była wieś oddalona o 100 kilometrów od linii frontu z Rosją - przekazał w ukraińskiej telewizji Serhij Chłań, deputowany z Chersońszczyzny lojalny władzom w Kijowie. Jeśli jego doniesienia się potwierdzą, byłaby to pierwsza taka udana akcja przeprowadzona przez ukraińskie wojsko.

Jak przekazał Serhij Chłań, wieś Nowotrojićke, gdzie spadły rakiety, leży nieopodal miasta Geniczesk w obwodzie chersońskim. Od lutego zeszłego roku jest ono okupowane przez Rosjan.
Nieoficjalnie: Atak Ukrainy na terenach okupowanych przez Rosję. Zneutralizowano żołnierzy wroga
Słowa polityka przytoczył "Euromaidan Press". Z relacji Chłania wynika, że Ukraińcom udało się zniszczyć rosyjską bazę zlokalizowaną w gospodarstwie rolnym i trzymany w niej militarny sprzęt. Ponadto zneutralizowano 90 żołnierzy wroga.
Deputowany - mówiąc o ataku - powołał się na informacje uzyskane od lokalnych mieszkańców. Ukraińscy dziennikarze zauważają, że na razie nie ma zdjęć ani filmów z tamtych okolic, mogących potwierdzić słowa Chłania.
Wybuchy na lotnisku pod Mińskiem z końca lutego. Rosyjski samolot został zniszczony
Pod koniec lutego media obiegła informacja, że wspierającym Ukrainę partyzantom udało się zniszczyć rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A-50, stacjonujący na lotnisku pod Mińskiem.
Zarówno Białoruś, jak i Kreml na początku nie potwierdzały tej informacji. Z czasem jednak przyznały, że do incydentu doszło, lecz dodawali, że maszyna nie była poważnie zniszczona.
O udział w przygotowywaniu wybuchów białoruskie KGB oskarżało m.in. polskie służby. Nie przedstawiło jednak na to żadnych dowodów, lecz jedynie propagandowe materiały w telewizji. Władze w Warszawie nie odniosły się do tego stanowiska Mińska.