Apel Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego po śmierci Pawła Adamowicza
"Szerzenie pogardy i nienawiści służy tragicznej motywacji niezależnie od stanu zdrowia psychicznego sprawcy" - napisano we wtorkowym oświadczeniu Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek po tym, jak podczas niedzielnego finału WOŚP został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W. Sprawca w przeszłości leczył się psychiatrycznie.
Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego opublikował oświadczenie, w którym zaapelował, "aby nie poszukiwać łatwych rozwiązań szoku wzbudzonego tą tragedią w kojarzeniu jej z osobami z zaburzeniami psychicznymi".
"W naturalnej potrzebie rozumienia i poszukiwania odpowiedzi na pytanie: 'dlaczego doszło do tej tragedii?', nie powinniśmy szukać fałszywych, uproszczonych wyjaśnień. Takim nieprawdziwym wyjaśnieniem jest sugerowanie, że wyłącznie osoby chore psychicznie mogą dopuścić się aktów przemocy" - podkreśla PTP.
Zarząd Towarzystwa wystąpił przeciwko próbom utożsamiania przemocy i zbrodni z zaburzeniami psychicznymi.
"Psychiatria i psychologia, choć stara się odpowiedzieć, jak umie, co sprzyja okrutnej i bezsensownej zbrodni, zawsze, czy to u zdrowych, czy zaburzonych psychicznie, znajduje znaczący wpływ czynników zewnętrznych. Szerzenie pogardy i nienawiści służy tragicznej motywacji niezależnie od stanu zdrowia psychicznego sprawcy" - czytamy w oświadczeniu PTP.