- Polska znajduje się obecnie w najtrudniejszym momencie pandemii. Napór trzeciej fali jest bardzo silny - mówił na konferencji premier. - Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia. Jesteśmy o krok od przekroczenia granicy, za którą nie będziemy w stanie leczyć obywateli. Musimy uniknąć takiego scenariusza - powiedział Morawiecki. Dlatego też rząd zdecydował o wprowadzeniu kolejnych obostrzeń, które mają uzupełnić już te istniejące. - Myślę, że ludzie to rozumieją. Że czasem musimy zaostrzać, a czasem luzować obostrzenia. Ponieważ jednocześnie musimy walczyć o kilka spraw - zdrowie i życie Polaków oraz ich miejsca pracy - tłumaczył premier. Morawiecki zaapelował też do opozycji. - Potrzebujemy narodowej solidarności. Dlatego apeluję do opozycji - jeśli nie potraficie działać z rządem, to nie zaostrzajcie - prosił. ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z KONFERENCJI ZNAJDZIESZ TUTAJ Szef rządu zwrócił się też do Polaków o nieprzemieszczanie się w czasie świąt wielkanocnych oraz spędzenie ich w gronie tylko najbliższej rodziny. - To trudny apel, bo to święta, które mają nieść nadzieję, radość, i myślę że już niedługo potem ta nadzieja, ta radość będzie do Polski wracała na skutek programu szczepień - dodał. Przypomniał, że do Polski ma zostać dostarczonych ponad siedem mln dawek szczepionek, "a dzięki temu będziemy mogli uzyskiwać coraz to wyższą odporność zbiorową". Nowe obostrzenia Szczegóły nowych obostrzeń przedstawił minister zdrowia Adam Niedzielski. - Średni poziom zachorowań w Polsce osiągnął już 24,5 tysiąca - powiedział minister i dodał, że należy spodziewać się jeszcze większego obłożenia szpitali i przypadków ciężkich zachorowań na COVID-19. - Przykład woj. śląskiego pokazuje, jak szybko sytuacja z przeciętnej w skali kraju, może zmienić się na najgorszą. Dziś woj. śląskie jest liderem liczby zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców - powiedział Niedzielski. Jako przykład działania obostrzeń podał z kolei woj. warmińsko-mazurskie, w którym restrykcje zostały wprowadzone najwcześniej. - Logika działania obostrzeń sprawdza się bardzo dobrze - podkreślił. Na konferencji prasowej szef resortu zdrowia podkreślał konieczność zapewnienia odpowiedniej bazy łóżkowej dla pacjentów covidowych. Przypomniał, że 15 marca przy liczbie łóżek 29 tys. rząd postawił cel stworzenia dodatkowych 8 tys. miejsc w perspektywie dwóch tygodni. - W tej chwili mamy 90-procentową realizację tego celu. Według dzisiejszych danych dostępnych w systemie covidowym jest już 36 tys. 231 łóżek, czyli o ponad 6 tys. zwiększyliśmy w stosunku do 15 marca bazę łóżkową - powiedział Niedzielski. Szef resortu zdrowia podkreślił, że podobne działania dotyczą respiratorów. Zaznaczył jednak, że coraz więcej pacjentów, w tym młodszych, trafia w ciężkich stanach do szpitali. - Porównując trzecią falę z falą drugą widzimy, że jest ona bardziej dolegliwa zarówno na poziomie hospitalizacji, jak i na poziomie wykorzystania łóżek respiratorowych - dodał Niedzielski. Szczegóły lockdownu - Jesteśmy w sytuacji kryzysowej, w sytuacji ciężkiej i nie możemy sobie już pozwolić na myślenie logiką, 'co można otworzyć', którą jeszcze myśleliśmy od połowy stycznia i staraliśmy się takie kroki wykonywać - dodał Adam Niedzielski. Następnie minister przedstawił nowe zasady. - Po pierwsze, handel - wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane o powierzchni powyżej 2000 m2 zostają zamknięte. Zamknięte są nadal centra i galerie handlowe (z wyjątkiem m.in. sklepów spożywczych, aptek - przyp. red.). Oprócz tego w placówkach handlowych powyżej 100 m2 wprowadza się limit 1 osoby na 20 m2 - mówił minister przypominając o zachowaniu odległości min. 1,5 metra. - Oczywiście galerie i sklepy, tak jak do tej pory, będą zamknięte (...) Nadal, żeby utrzymać pewną płynność pracy w gospodarce: hurtownie, składy budowlane będą dostępne, w tym sensie, że będą zapewniały płynność i ciągłość działania sektora budowlanego - zaznaczył szef MZ.Te same odniesienia - 1 osoby na 20 m2 - mają być stosowane do miejsc kultu religijnego. W sklepach do 100 m2 obowiązuje obecny limit - 1 osoba na 15 m2. Salony fryzjerskie, urody i kosmetyczne zostają zamknięte do 9 kwietnia. Jak mówił minister Niedzielski, zamknięte mają być też żłobki i przedszkola. - Wprowadzamy jeden wyjątek. Dotyczy on dzieci medyków i służb mundurowych - żołnierzy, policji, funkcjonariuszy straży pożarnej i personelu medycznego, dla których opieka nad dziećmi ma zostać zapewniona, aby nie odciągać ich od pracy w szpitalach - powiedział Niedzielski. Rodzice będą mogli nadal korzystać z zasiłku opiekuńczego. Do 9 kwietnia wszystkie obiekty sportowe zostają ograniczone tylko do sportu zawodowego. Zamknięte będą m.in. korty tenisowe i ścianki wspinaczkowe. Rządowe zalecenia Minister Niedzielski wspomniał także o dwóch zaleceniach związanych z nadchodzącymi świętami oraz sposobem pracy. - Zachęcamy do spędzenia świąt w wąskim gronie domowników - mówił minister. - Rekomendujemy zdecydowane przejście na pracę zdalną. Wszędzie tam, gdzie to tylko jest możliwe - dodał Niedzielski. Co ze stanem wyjątkowym? W drugiej części konferencji prasowej premier i minister odpowiadali na pytania dziennikarzy. Mateusz Morawiecki był m.in. pytany o możliwość wprowadzenia stanu wyjątkowego, jeśli obostrzenia nie przyniosą efektów. - Jeżeli po dwóch-trzech tygodniach sytuacja epidemiczna się pogorszy nie wykluczamy żadnego scenariusza - odpowiedział premier. Pytany o sytuację pandemiczną u sąsiadów Polski Mateusz Morawiecki zaznaczył, że "będą dodatkowe obostrzenia na południowej granicy" - Konieczna będzie kwarantanna lub test - dodał. Z kolei minister Niedzielski przypominał, że nadal obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej pięciu osób. - Wyłączone z tego obostrzenia są osoby zaszczepione - zaznaczył. Trzecia fala pandemii W czwartek odnotowano 34 151 nowych przypadków koronawirusa - to rekordowy dzienny wynik od początku trwania epidemii. Z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 520 pacjentów. Od marca ubiegłego roku w kraju zdiagnozowano ponad 2,1 mln zakażonych COVID-19. Dla ponad 50,3 tys. choroba ta zakończyła się śmiercią.