Wspierana przez Iran bojowa grupa Hezbollah poinformowała w sobotę, że jej przywódca Sayyed Hassan Nasrallah został zabity w piątkowym ataku Izrael na Bejrut w Libanie. Izraelskie ataki zdążył już potępić prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Ostrzały nazwał izraelską polityką "ludobójstwa, okupacji i inwazji". Wezwał także Radę Bezpieczeństwa Narodowego ONZ do powstrzymania Izraela. Śmierć lidera Hezbollahu. Turcja i Rosja potępiają Izrael W poście opublikowanym w mediach społecznościowych Erdogan napisał, że Turcja stanęła po stronie narodu libańskiego i jego rządu. Złożył przy tym kondolencje osobom zabitym w izraelskich atakach, jednocześnie wspomniał, że świat muzułmański powinien wykazać się bardziej "zdecydowaną" postawą wobec prowadzonych przez Izrael ataków. "Nikt mający sumienie nie może zaakceptować ani usprawiedliwić takiej masakry. Rząd izraelski staje się coraz bardziej lekkomyślny, gdy jest rozpieszczany przez siły, które zapewniają wsparcie w postaci broni i amunicji dla jego masakr" - dodał. Również rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło zabicie przez Izrael przywódcy Hezbollahu. "Ta zdecydowana akcja niesie ze sobą jeszcze poważniejsze, dramatyczne konsekwencje dla Libanu i całego Bliskiego Wschodu" - przekazano w oświadczeniu. W komunikacie wezwano także Izrael do zaprzestania wszelkich działań wojennych w Libanie. Swoje zdanie wyraził również Joe Biden, prezydent USA, , który uznał, że celem jego kraju jest "deeskalacja konfliktów w Gazie i Labnie za pomocą środków dyplomatycznych". Dodał jednak, że zabójstwo przywódcy Hezbollahu jest "miarą sprawiedliwości". Głos w sprawie zabrał także sekretarz generalny ONZ António Guterres. Zaznaczył, że "przemoc w Libanie musi się natychmiast skończyć". Wojna w Izraelu. Niemcy, Wielka Brytania i Francja ze stanowczą reakcją Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock w wypowiedzi dla stacji ARD stwierdziła, że jej kraj kontynuuje wysiłki, aby umożliwić zawieszenie broni między Izraelem a libańską grupą Hezbollah. Sytuację w rejonie określiła jako "niezwykle niebezpieczną". - Istnieje zagrożenie, że cały ten region pogrąży się w absolutnej spirali przemocy - mówiła. - Rozmawiałem dziś z premierem Libanu, zgodziliśmy się co do potrzeby natychmiastowego zawieszenia broni - powiedział David Lammy, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii. Podkreślił, że "rozwiązanie dyplomatyczne jest jedynym sposobem na przywrócenie bezpieczeństwa i stabilności Libańczykom i Izraelczykom". Na sobotnie wydarzenia zareagowała także prezydencja Egiptu, zapowiadając, że wyśle pomoc medyczną i humanitarną do Libanu - relacjonuje Reuters. Francja wezwała w sobotę do natychmiastowego zakończenia izraelskich nalotów na Liban, oświadczając również, że jest przeciwna jakiejkolwiek izraelskiej operacji lądowej w Libanie. W oświadczeniu wydanym po rozmowie z libańskim premierem Najibem Mikatim, francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot wezwał również Hezbollah i Iran do powstrzymania się od wszelkich działań, które mogłyby jeszcze bardziej zdestabilizować region. Kamala Harris: Będę wspierać prawo Izraela do obrony Głos w sprawie zabrała też Kamala Harris. Kandydatka demokratów na prezydenta USA zapewniła, że jest niezachwianie zaangażowana w bezpieczeństwo Izraela. - Zawsze będę wspierała prawo Izraela do obrony - podkreśliła cytowana przez Reuters. Z kolei prezydent USA Joe Biden zapytany przez dziennikarzy, czy izraelski atak lądowy na Liban jest nieunikniony, odpowiedział w sobotę, że "nadszedł czas na zawieszenie broni". Zmarł przywódca Hezbollahu. "Tylko wzmocni determinację ruchu oporu" W sobotę Hezbollah potwierdził wcześniejsze informacje Izraela na temat śmierci swojego lidera. Chociaż zabójstwo Sayyeda Hassana Nasrallaha określono jako "druzgocący cios" dla ugrupowania, to sam Hezbollah zapewnił, że będzie kontynuował walkę z Izraelem w celu "wsparcia Gazy i Palestyny oraz w obronie Libanu i jego niezłomnego, honorowego ludu". W sobotę w ramach odwetu rozpoczął także atak rakietowy na Izrael. Do opisanych wydarzeń odniosła się także palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas. "Zbrodnie i zabójstwa okupanta tylko wzmocnią determinację (...) ruchu oporu w Palestynie i Libanie (...), by podążać tą drogą aż do zwycięstwa i obalenia okupacji" - przekazał Hamas w oświadczeniu. Wspierany przez Iran Palestyński Islamski Dżihad oznajmił, że "wcześniej czy później siły oporu w Libanie, Palestynie i regionie wymuszą na wrogu zapłacenie ceny za jego zbrodnie i doprowadzą do jego klęski". Atak Izraela na Bejrut. Nie żyje irański generał W tym samym ataku zginął także ważny generał irańskiej Gwardii Rewolucyjnej Abbas Nilforuszan - poinformowały w sobotę irańskie władze. Śmierć prominentnego wojskowego zwiększa presję na Iran, aby odpowiedział na izraelski atak - zauważa agencja AP. Przedstawiciel władz sądowniczych Iranu Ahmad Reza Pur Chaghan przekazał informację o śmierci Nilforuszana, opisując go jako "gościa narodu libańskiego" - podała agencja informacyjna IRNA. Powiedział również, że Iran ma prawo do odwetu na mocy prawa międzynarodowego. Wojna w Strefie Gazy. Izrael kontynuuje zmasowane ataki 7 października 2023 roku Hamas uderzył na Izrael, zabijając wówczas 1200 osób i porywając 251. Wydarzenie rozpoczęło trwającą do dziś wojnę w Strefie Gazy. Od wybuchu konfliktu kontrolujący południe Libanu Hezbollah ostrzeliwuje północ Izraela w ramach "solidarności z Hamasem". Grupa deklaruje, że zakończy ostrzał w momencie osiągnięcia porozumienia w Strefie Gazy. Uderzenia Hezbollahu spotykają się z silnymi kontratakami ze strony Izraela. Ten od poniedziałku prowadzi zmasowany atak na Liban. Tragiczny bilans przyniósł masowy nalot w okolice Bejrutu, do którego doszło w piątek wieczorem i w sobotę w nocy. Libańskie Ministerstwo Zdrowia przekazało, że rannych zostało co najmniej 91 osób, a sześć zmarło. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!