Informacje o przymusowej ewakuacji pojawiły się kilka godzin po komunikacie wydanym przez rosyjski resort obrony. Ogłoszono w nim zajęcie wsi Nowosełowka Perwaja znajdującej się na południowy zachód od Oczeretyne. "Jednostki grupy Centrum w wyniku aktywnych działań wyzwoliły osadę Nowosełowka Perwaja w Donieckiej Republice Ludowej" - napisano. Według oficjalnych przekazów rosyjskiej armii w ciągu tygodnia żołnierze zdobyli kontrolę nad sześcioma osadami. Jednostki sukcesywnie zbliżają się między innymi do Pokrowska, miasta kluczowego z punktu widzenia ukraińskiej logistyki. Wojna na Ukrainie. Cywile uciekają przed rosyjskimi żołnierzami Na temat ewakuacji dzieci i ich opiekunów wypowiedział się m.in. gubernator ukraińskich władz w Doniecku Wadym Fiłaszkin. Urzędnik potwierdził, że sytuacja w regionie staje się bardzo trudna, a obowiązkiem władz jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. - Wróg codziennie bombarduje miasta i wsie w tych (donbaskich - red.) gminach, dlatego podjęto decyzję o ewakuacji dzieci wraz z rodzicami lub innymi prawnymi opiekunami - stwierdził. - Poleciłem, aby w ewakuacji dzieci brały udział wyłącznie pojazdy opancerzone, ponieważ wróg aktywnie wykorzystuje w tych regionach drony z widokiem FPV (pierwszoosobowym - red.) (...) Musimy dołożyć wszelkich starań, aby chronić nasze dzieci - dodał. Według oficjalnych informacji podawanych przez ukraińskie władze z najbardziej zagrożonych terytoriów wyjechało już 744 dzieci. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!