Ogromne zagrożenie dla ukraińskich żołnierzy. Nie chodzi o pociski i drony
Posługiwanie się językiem rosyjskim przez ukraińskich żołnierzy może sprowadzić na nich śmiertelne niebezpieczeństwo - ocenił wojskowy. Jak podkreślił, Rosjanie wykorzystują fakt, że ich język jest powszechny po stronie ukraińskiej i w ten sposób starają się przedostać na pozycje obrońców Kijowa. Podstęp okupantów może zakończyć się ostrzałem lub wzięciem do niewoli.
W wojnie toczonej między Rosją a Ukrainą to nie tylko ciężki sprzęt, zmasowane ataki, czy zaplanowane akcje ofensywne są dla żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy ogromnym, a nawet śmiertelnym, zagrożeniem.
Okazuje się, że dramatyczne skutki może przynieść również posługiwanie się przez Ukraińców językiem rosyjskim, który jest powszechny wśród żołnierzy walczących z okupantami.
Wojna w Ukrainie. Poważne ryzyko na froncie. Wszystko przez powszechność języka rosyjskiego
W ocenie wojskowego Andrija Krywuszczenki, obecność języka rosyjskiego w Siłach Zbrojnych stanowi "bezpośrednie śmiertelne zagrożenie" dla samych obrońców Ukrainy. Jego zdaniem Rosjanie wykorzystują fakt, że ich język jest szeroko rozpowszechniony w armii ukraińskiej i "uciekają się do zdrady własnego kraju", co jest sprzeczne z międzynarodowym prawem.
Wojskowy opisał również, jak wyglądają próby przedarcia się okupantów w ukraińskie szeregi. - Wróg zbliża się do pozycji. Żołnierze wchodzą, pada pytanie "kto tam". - Chłopcy, nasi. Jesteśmy z sąsiedniej brygady i zgubiliśmy się tutaj. Możemy do was przyjść? - relacjonował, jaki podstęp stosują Rosjanie względem Ukraińców na froncie.
- Wróg wchodzi, bierze ich do niewoli, zajmuje lub ostrzeliwuje pozycję i tyle. I to jest banalne, to po prostu dopuszczenie do mowy wroga na linii frontu - dodał Krywuszczenko. Dodał, że nie chodzi tu o patriotyzm, a jedynie o zagrożenie życia żołnierzy.
Wojna w Ukrainie. Ostre słowa byłej posłanki. "Nie mogę ich nazwać Ukraińcami"
W ubiegłym roku w Ukrainie rozpętała się burza po słowach lingwistki i byłej posłanki Iryny Farion, która w jednym z wywiadów skrytykowała żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy, którzy posłują się językiem rosyjskim.
Sprawdź, jak przebiega wojna w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja
- Nie mogę ich nazwać Ukraińcami. Jeśli nie mówią po ukraińsku, to niech nazywają się Rosjanami. Dlaczego oni są tacy szaleni? Jeśli są takimi wielkimi patriotami, niech okażą swój patriotyzm - mówiła, uderzając w żołnierzy z pułku Azow.
Wypowiedź Faron spotkała się z oburzeniem części ukraińskich internautów, którzy w mocnych słowach krytykowali jej postawę.
Źródło: Unian
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!