Masowo zamykają ambasady w Kijowie. Groźba potężnego ataku
W związku z informacjami o "potencjalnym ataku lotniczym" USA zamknęły w środę ambasadę w stolicy Ukrainy. Obywatelom USA zalecono poszukiwanie schronienia, gdy tylko usłyszą alarmy przeciwlotnicze. Ambasady zamknęły też Hiszpania i Grecja. Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski podał, że polska ambasada pozostanie otwarta.
"Ambasada USA w Kijowie otrzymała dokładne informacje o potencjalnym poważnym ataku powietrznym 20 listopada" - czytamy na stronie internetowej placówki. Pracowników ambasady poinstruowano, by szukali schronienia. Resort zaapelował też do obywateli USA w Ukrainie, aby natychmiast udali się do schronów w razie ogłoszenia alarmu przeciwlotniczego i śledzili lokalne media.
Wkrótce po Amerykanach kijowską ambasadę zamknęła także Hiszpania i Grecja. Jak podaje CNN, przeciwlotnicze syreny alarmowe były włączane w Kijowie kilkakrotnie minionej nocy i przez około 2 godziny w środowy poranek.
Wojna w Ukrainie. Możliwy odwet za użycie rakiet ATACMS
Ostrzeżenie wydano dzień po tym, jak Kijów użył amerykańskich rakiet ATACMS do uderzenia w rosyjski skład amunicji w obwodzie briańskim, ok. 130 km od granicy z Ukrainą. Według Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej pięć z sześciu rakiet zostało zniszczonych. Ukraina poinformowała o ataku w obwodzie briańskim, chociaż nie potwierdzono użycia wspomnianych rakiet. Szef Centrum Zwalczania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Obrony Ukrainy Andriej Kowalenko podał, że na miejscu przechowywana była broń z Korei Północnej.
Rosja nie pozostała bierna wobec działań USA i Ukrainy. We wtorek Władimir Putin zatwierdził nowelizację rosyjskiej doktryny nuklearnej, która przewiduje, że podstawą użycia przez Moskwę broni jądrowej byłoby "krytyczne zagrożenie" suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi i Rosji lub udostępnienie "terytorium i zasobów" do agresji na Rosję. Komentatorzy oceniają, że w myśl tej zasady użycie na terytorium Rosji broni przekazanej przez kraje NATO, w tym wspomnianych rakiet ATACMS, może być pretekstem do wojny z NATO.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Polska ambasada w Kijowie. Sikorski komentuje
W reakcji na podwyższone ryzyko rosyjskich ataków minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski poinformował na portalu X, że polscy dyplomaci "tak jak poprzednio, pozostają na posterunku.
To jeden z widomych znaków solidarności Polski z walczącą o wolność Ukrainą". Sikorski nawiązał w ten sposób do sytuacji z początku wojny w lutym 2022 r., gdy polski ambasador jako jeden z nielicznych dyplomatów pozostał w Kijowie.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!