Media: Denys Kiriejew ostrzegł Ukrainę przed inwazją. Został zabity

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska
Biznesmen Denys Kiriejew już jesienią informował władze Ukrainy o rosyjskich planach inwazji, a dzień przed atakiem ujawnił plan zdobycia Kijowa. Kilka dni później został zabity przez funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), który najprawdopodobniej był rosyjskim agentem. Historię Kiriejewa opisali dziennikarze "Wall Street Journal".

"WSJ" zbadał dokumenty wywiadowcze oraz przeprowadził rozmowy z przedstawicielami amerykańskich i ukraińskich władz, obecnymi i byłymi członkami ukraińskich służb bezpieczeństwa, jak i z rodziną, przyjaciółmi, partnerami biznesowymi i ochroniarzami Kiriejewa.
Zamordowany przez ukraińskie służby
45-letni biznesmen zostało zamordowany jako zdrajca, działający na rzecz Rosji - przekazała SBU. Funkcjonariusze tej służby zostawili na chodniku w centrum Kijowa ciało Kiriejewa z przestrzeloną głową. Jednak w ciągu kolejnych kilku dni Kiriejew został pochowany jako ukraiński bohater. Prezydent Wołodymyr Zełenski nagrodził go pośmiertnie medalem za "nadzwyczajną służbę w obronie suwerenności i bezpieczeństwa kraju".
"Gdyby nie Kiriejew, Kijów prawdopodobnie zostałby zdobyty" - uważa generał Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR.
Przez lata Rosja inwestowała miliardy dolarów w celu infiltracji ukraińskich kręgów politycznych i wywiadowczych, próbując stworzyć siatkę agentów - pisze "WSJ". Urodzony w Kijowie Kiriejew w różnych momentach swojego życia wydawał się należeć do wrogich sobie obozów, rosyjskiego i ukraińskiego. Zakończył karierę w zachodnich instytucjach finansowych, aby zarządzać aktywami dwóch bogatych ludzi, którzy utrzymywali stosunki z politykami powiązanymi z Rosją. Dzięki tej pracy Kiriejew wzbogacił się, jednak rzuciła ona także cień na jego reputację wśród władz i znajomych zaniepokojonych rosyjskimi wpływami w kraju - ocenił amerykański dziennik.
Budanow: Kiriejew miał niezbędny krąg znajomości
W 2021 roku na Kiriejewa zwrócił uwagę Budanow, wówczas niedawno mianowany na szefa HUR. Gdy wiosną 2021 roku Rosja zaczęła koncentrować wojska na granicy z Ukrainą, szef wywiadu wojskowego wezwał Kiriejewa do kwatery głównej HUR w Kijowie. W rozmowie z Kiriejewem Budanow odwołał się do jego patriotyzmu i poprosił, aby wykorzystał swoje kontakty biznesowe do infiltracji rosyjskiego wywiadu.
"Miał niezbędny krąg znajomości. Za jego pośrednictwem przeprowadzano transakcje finansowe. Komunikował się ze wszystkimi, w tym z bardzo wpływowymi ludźmi" - skomentował generał.
Kiriejew zgodził się na propozycję Budanowa, motywowany obowiązkiem wobec kraju i fascynacją światem tajnych operacji - ocenia "WSJ". Jesienią 2021 roku Kiriejew dowiedział się ze swoich źródeł, że Moskwa przygotowuje się do inwazji i - jak powiedział Budanow - jako pierwszy podniósł alarm na Ukrainie. 18 lutego 2022 roku, w noc poprzedzającą wyjazd Kiriejewa na narty we francuskie Alpy z żoną i synem, mężczyzna wrócił do domu późno. Wedle słów jego żony, powiedział jej, że "gdyby wyjechał teraz na wakacje, nie byłby w stanie nigdy spojrzeć sobie w oczy". Rodzina Kiriejewa opuściła Kijów bez niego.
Kiriejew ostrzegł Kijów przed inwazją
Pięć dni później, po południu 23 lutego, Kiriejew przekazał Budanowowi świeże informacje: prezydent Rosji Władimir Putin właśnie wydał rozkaz inwazji, która ma zostać rozpoczęta wczesnym rankiem. Dało to Ukrainie kilka cennych godzin na przemieszczenie wojsk w celu odparcia rosyjskiego ataku - powiedział szef HUR.
Po wybuchu wojny Budanow poprosił Kiriejewa, aby uczestniczył w rozmowach 28 lutego o zawieszeniu broni między Ukrainą a Rosją na Białorusi. Kiriejew zgodził się, a następnie został poproszony, aby wziął udział w negocjacjach 3 marca. W noc przed drugimi rozmowami na Białorusi, Kiriejew odebrał telefon od wysokiej rangi funkcjonariusza SBU - opisał Budanow. Został wezwany na spotkanie w centrum Kijowa, na które się stawił. Około 90 minut później, HUR odnalazł jego ciało.
Przez kolejne miesiące rząd w Kijowie eliminował rosyjskich agentów w SBU. W lipcu 2022 roku prezydent Zełenski zwolnił ówczesnego szefa tych służb Iwana Bakanowa i usunął ze stanowisk lub oskarżył dziesiątki generałów SBU o rzekome ułatwienie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wszczęto ponad 650 spraw o zdradę popełnioną przez przedstawicieli władz.
Denys Kiriejew został pochowany z honorami na kijowskim cmentarzu Bajkowa.