To już dziś. Dlaczego Mikołajki obchodzimy akurat 6 grudnia?
Oprac.: Agnieszka Sabat
Co roku każde dziecko z podekscytowaniem czeka na Mikołajki, zastanawiając się, co tym razem znajdzie w bucie lub koło swojego łóżka. Jednak nie każdy wie, czemu akurat podarki pojawiają się właśnie 6 grudnia. Wyjaśniamy, skąd wzięła się ta data i jaka jest historia tego święta.
Spis treści:
Mikołajki. Co to za święto?
Mikołajki nazywane także dniem Świętego Mikołaja obchodzone są 6 grudnia. W tym roku wypadają one we wtorek. To grudniowy poranek, podczas którego dzieci znajdują podarunki od "Mikołaja", które według tradycji miał im pozostawić w nocy, gdy spały. Najczęściej pozostawiane są w butach lub przy łóżku. Dzieci otrzymują zazwyczaj słodycze lub drobne zabawki.
Sama tradycja obdarowywania prezentami w Mikołajki trwa już bardzo długo. Związany z nią Mikołaj z Miry żył na przełomie III i IV wieku. Zgodnie z tradycją chrześcijańską jest on patronem wszystkich dzieci. Dodatkowo wiąże się z nim legenda, mówiąca o tym, że Mikołaj podarował posag córkom biednego kupca. Dzięki temu uratował je od sprzedania do domów publicznych. Pieniądze dla rodziny podrzucał przez okno, pod osłoną nocy.
Początkowo (przełom IX i X wieku) kraje chrześcijańskie nazywały święto 6 grudnia po prostu dniem świętem Mikołaja. Nie miało ono nic wspólnego z wręczaniem prezentów. Była to kolejna z form przypomnienia, że należy przygotować się duchowo do zbliżającego się wielkimi krokami Bożego Narodzenia.
Mikołajki. Kiedy narodziła się ta tradycja?
Jednak na podstawie wspomnianej legendy około X wieku rozpoczęto kultywowanie tradycji wręczania podarków. W średniowieczu popularność zyskały dramaty liturgiczne o Mikołaju, które z czasem stały się znane w całej Europie.
Inne źródła wskazują na to, że tradycja obdarowywania się podarkami w ten dzień miała swój początek w XII wieku. Wtedy to zakonnice ze środkowej Francji odwiedzały ubogie dzieci, zostawiając im pod drzwiami prezenty. Najczęściej były to pomarańcze oraz orzechy.
Aktualny wizerunek Mikołaja, jako starszego pana z długą siwą brodą, okularami na nosie oraz w czerwonym stroju ma swoje początki w roku 1931. Wtedy to pojawiła się słynna reklama Coca-Coli, w której Mikołaj został przedstawiony właśnie w taki sposób, który pozostał z nami do dziś.
Mikołajki to dzień wolny od pracy?
W Polsce aż do XIX wieku 6 grudnia, czyli Mikołajki, były dniem wolnym od pracy oraz szkoły. Jednak w 1969 roku Kościół katolicki zniósł to święto i ponownie data ta stała się dniem roboczym.
Równocześnie Kościół dał tym samym wiernym dowolność w sposobie obchodzenia tego święta.
Dlaczego Mikołajki obchodzimy 6 grudnia?
Wiele osób zastanawia się, dlaczego Mikołajki obchodzimy akurat 6 grudnia. Ma to swoje dwie główne przyczyny.
Pierwszą z nich jest fakt, iż z dostępnych informacji wynika, że 6 grudnia około 350 roku zmarł św. Mikołaj, którego pochowano w Myrze. Po zajęciu Myry przez Saracenów jego relikwie zostały wykradzione w 1087 roku przez włoskich kupców i przeniesione do Bari. Właśnie dlatego, w celu upamiętnienia postaci św. Mikołaja, 6 grudnia obchodzimy tak zwane Mikołajki.
Kolejny powód związany jest z tym, że 6 grudnia wypada dzień imienin Mikołaja. Stanowi to okazję do sprezentowania bliskim upominków, aby upamiętnić legendę o Mikołaju, który obdarował wspomnianego kupca oraz jego córki.
Czy Mikołajki wszędzie obchodzone są 6 grudnia?
Zwyczaj obdarowywania się prezentami obchodzony jest na całym świecie. Jednak każdy region świata robi to inaczej. W zależności od kraju Mikołaj przybiera różne postaci oraz odwiedza dzieci w różnych terminach. Oto jak w innych krajach obchodzone są Mikołajki:
- W Belgii - Mikołaj pojawia się tu 5 grudnia i zostawia prezenty w butach albo wystawionych koszykach. Tego dnia dzieci rozkładają siano, marchew oraz ziemniaki wokół domu, aby konie Mikołaja mogły się posilić na dalszą drogę.
- W Hiszpanii - Mikołaj pojawia się tak jak w Polsce 6 grudnia i zostawia prezenty w skarpetach. Tam również dzieci piszą listy do Mikołaja, w których wskazują, co chciałyby dostać tego dnia.
- W Niemczech - tu 6 grudnia prezenty roznosi Sankt Nikolaus, który wyglądem najbardziej przypomina biskupa z Myry. Nosi on ze sobą księgę z dobrymi i złymi uczynkami dzieci. Tym grzecznym daje słodycze i owoce, a złym zostawia w bucie rózgę lub węgiel.
- W Holandii - w tym regionie już 5 grudnia Sinterklass przypływa do dzieci na statku z Hiszpanii. Ma on czarny strój, ponieważ jest brudny od sadzy z komina.
- We Włoszech - zamiast Mikołaja w domach dzieci pojawia się czarownica Befana. Wlatuje ona na swojej miotle przez komin i zostawia prezenty 6 stycznia w święto Trzech Króli.
- W Szwecji - w tym regionie nie ma świętego Mikołaja, ponieważ został usunięty z tego kraju razem z wszystkimi świętymi w czasach reformacji. W Szwecji prezenty roznosi niewielki skrzat, nazywany Jul Tomte.
Czytaj również:
Zobacz także:
