Po zakwestionowaniu przez PKW sprawozdania finansowego komitetu wyborczego partii, za które odpowiedzialny był mąż posłanki, okazało się, że Nowoczesna, a konkretnie jej były skarbnik Piotr Pihowicz, musi oddać 2 miliony zł. Dziennik przeanalizował oświadczenia majątkowe składane przez Kamilę Gasiuk-Pihowicz, byłą posłankę Nowoczesnej. Wynika z nich, że jej majątek systematycznie rośnie, a nieruchomości, które dotychczas figurowały w oświadczeniach jako "majątek wspólny" małżeństwa, obecnie należą już tylko do samej posłanki. Jak podaje "Fakt" - Kamila Gasiuk-Pihowicz, nie odpowiedziała na pytania dziennika, czy podział majątku ma być ucieczką przed komornikiem. Jak czytamy w dzienniku - tego typu działania utrudnią Skarbowi Państwa ściągnięcie długu Nowoczesnej. Więcej w "Fakcie".