Zgłoszenie o pożarze w zakładzie stolarskim produkującym trumny w miejscowości Łubna w gminie Czersk (Pomorskie) strażacy otrzymali około godz. 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek. W tym czasie zakład nie pracował. Spłonęła większość zakładu - Pożar był już wysoko rozwinięty. W szczytowym momencie w akcji uczestniczyły 32 zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Straty materialne są ogromne, ale najistotniejsze jest to, że nie ma osób poszkodowanych - przekazał oficer prasowy KP PSP w Chojnicach bryg. Henryk Koźlewicz. Zniszczona została większa część zakładu. - Udało się uratować jedynie te budynki, które miały konstrukcję murowaną, wykonaną z materiałów niepalnych. Hala produkcyjna, lakiernia, czyli te pomieszczenia konstrukcji stalowej, w których prowadzony był proces produkcyjny, one uległy spaleniu. Cały surowiec i linia technologiczna zostały zniszczone - powiedział strażak. Pożar został opanowany Zaznaczył, że pożar jest już opanowany. - Trwają tylko niezbędne prace rozbiórkowe, przelewanie i neutralizacja pojawiających się jeszcze ewentualnie zarzewi ognia - poinformował bryg. Koźlewicz. Dodał, że działania straży pożarnej mogą potrwać jeszcze do południa. - Ta ilość składowanego surowca w zakładzie była znaczna. Trzeba to rozgarnąć ciężkim sprzętem, przelać, część wywieźć na teren przylegający do zakładu, należący do jego właściciela. Droga prowadząca z Czerska w kierunku Łubnej i dalej do miejscowości Karścin jest całkowicie wyłączona z ruchu na potrzeby prowadzonych działań - wskazał strażak. Na miejscu był komendant wojewódzki PSP nadbryg. Piotr Socha.