W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku rozpoczęła się trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Oskarżony o ten czyn Stefan W. został doprowadzony z pobliskiego aresztu przy ul. Kurkowej. Natomiast w trybie on-line z Łodzi zeznają świadkowie, m.in. członkowie zespołu Blue Cafe. Stefan W. przed każdą rozprawą jest badany przez lekarzy, którzy orzekają, czy może w niej uczestniczyć. Taką decyzję podjął sąd podczas pierwszej rozprawy, ponieważ oskarżony nie wypowiedział żadnego słowa. Ponadto - podczas drugiej rozprawy - sąd przychylił się do wniosku obrońcy oskarżonego i zdecydował o przeprowadzeniu badań przez biegłych psychiatrów. Specjaliści do 5 maja mają wydać opinię co do stanu psychicznego oskarżonego i możliwości brania przez niego udziału w kolejnych posiedzeniach. Stefan W. próbował zerwać pagon policjantowi Kilka minut po rozpoczęciu poniedziałkowej rozprawy Stefan W. - pilnowany przez dwóch funkcjonariuszy - próbował jednemu z nich zerwać pagon. Wówczas sędzia Aleksandra Kaczmarek zapytała funkcjonariuszy, czy oskarżony jest dobrze zabezpieczony. Policjanci odpowiedzieli, że ma założone kajdanki na ręce i nogi. Sąd pouczył oskarżonego o możliwych karach. Dodał, że przy kolejnym niewłaściwym zachowaniu zostanie wyprowadzony z sali rozpraw. W trakcie poprzednich rozpraw sąd odczytał zeznania Stefana W., jak i przesłuchał dwóch świadków: konferansjera, który znajdował się na scenie w trakcie ataku na Pawła Adamowicza oraz właściciela sklepu z militariami, gdzie oskarżony kupił nóż przed zabójstwem. Stefan W. może spędzić w więzieniu resztę życia Prokuratura oskarża Stefana W. o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Obu przestępstw oskarżony miał dopuścić się w warunkach powrotu do przestępstwa. Stefanowi W. grozi od 12 lat do dożywotniej kary więzienia. W opinii biegłych, gdy wszedł na scenę WOŚP i zaatakował nożem Pawła Adamowicza miał ograniczoną poczytalność. Może to wpłynąć na wysokość kary więzienia. Sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 28 kwietnia.