Jak przekazał oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie, st. sierż. Dawid Łaszcz, służby otrzymały zgłoszenie o wypadku ok. godz. 11. - Policjanci, którzy przybyli na miejsce, wstępnie ustalili, że na prywatnej posesji 51-letnia kobieta najechała pojazdem audi na swojego dwuletniego wnuka. Kobieta była trzeźwa. Służby ratunkowe na miejscu przywróciły czynności życiowe chłopcu - powiedział. Czytaj również: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/pomorskie/news-smiertelny-wypadek-pod-slupskiem-wsrod-ofiar-dziecko,nId,6810209" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Śmiertelny wypadek pod Słupskiem. Wśród ofiar dziecko</a> Pomorskie: Babcia potrąciła wnuka. Chłopiec nie przeżył Jak dodał st. sierż. Dawid Łaszcz, "dwulatek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala, w którym niestety zmarł". - Na miejscu śledczy pod nadzorem prokuratury zabezpieczyli pojazd i wszystkie ślady. Trwa ustalanie okoliczności tego wypadku - pokreślił Radio RMF FM podało we wtorek po południu, że postępowanie prokuratury prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.